Jeszcze przed zakończeniem ostatniego sezonu szkoleniowiec, który ma uprawnienia trenera UEFA A, ogłosił, że niezależnie od osiągniętego przez niżański zespół wyniku odejdzie z drużyny. Teraz wraca do sędziowania, ale przyznaje też, że jeśli dostałby telefon od któregoś z klubów w naszym regionie w sprawie "trenerki", rozważyłby taką propozycję. W Sokole Nisko prowadził też występujący w drugiej lidze podkarpackiej zespół juniorów, ale z nim też się rozstał, taka była decyzja władz klubu.
- Sędziowanie zacznę od najniższej ligi, klasy B, wiadomo, że miałem przerwę jako arbiter - mówi szkoleniowiec. - Wcześniej sędziowałem w klasie A. Za Sokół Nisko będę trzymał kciuki, żeby radził sobie jak najlepiej w czwartej lidze. Progres robili też juniorzy Sokoła, z sezonu na sezon prezentowali się coraz lepiej, myślę, że mogą powalczyć o awans do pierwszej ligi. Ja zresztą kilku młodzieżowców wprowadziłem do pierwszej drużyny Sokoła. Będę też kibicował Stali Stalowa Wola, to klub, w którym grałem i pracowałem jako trener, byłem przez dwa i pół roku asystentem w pierwszej lidze trenerów Albina Mikulskiego i Władysława Łacha, a gdy odszedł trener Mikulski, poprowadziłem samodzielnie "Stalówkę" w meczu z Piastem Gliwice, to było we wrześniu 2007 roku - podsumowuje Daniel Kijak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?