Sprawa wyszła na jaw w środę. Jak już informowaliśmy, 22-letnia Brygida, matka dziewczynki, opowiadała policjantom, że zaniepokoił ją siny ślad na głowie Mirelki.
Zabrała dziecko do lekarza. Z przychodni dziewczynka trafiła najpierw do mieleckiego szpitala, później na Oddział Chirurgii Dziecięcej Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowa. Okazało się, że Mirelka ma poważne obrażenia głowy.
W tym samym dniu wieczorem stróże prawa zatrzymali ojca dziewczynki Grzegorza T. Był nietrzeźwy.
Wczoraj usłyszał prokuratorskie zarzuty. Grozi mu dożywocie. Zastępca prokuratora rejonowego w Mielcu Mieczysław Włoszczyna mówi, że podejrzany znęcał się nad córeczką od marca zeszłego roku. Biciem doprowadził ją do ciężkiego stanu. Dziewczynka ma krwiaka w głowie. Jest teraz pod opieką neurologów. Ślady bicia świadczą, że mężczyzna chciał zabić swoje dziecko.
Według prokuratorskich ustaleń, Grzegorz T. znęcał się też nad matką dziewczynki (para żyje w konkubinacie). Bił ją od dwóch lat. Prokuratura wnioskowała do sądu o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. 26-latek nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że dziecko miało być bite przez starszego o rok od Mirelki ich synka Konrada.
Pani Brygida jest w ciąży z trzecim dzieckiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?