Sprawa stała się już na tyle poważna, że została poruszona na sesji Rady Miejskiej w Nowej Dębie, a także na wiejskim spotkaniu w Chmielowie. O znalezienie źródła coraz częściej upominają się sołtys Chmielowa, jak również radny Stanisław Skimina. Dlaczego śmierdzi? Tak na prawdę nie wiadomo. Są tylko domysły. Jak przyznaje sołtys Jan Kotulski, przyczyna tkwi w węźle kanalizacyjnym. - Rok temu podpinaliśmy pobliski budynek remizy strażackiej do głównej nitki kanalizacyjnej, którą ciągnęliśmy przez sołectwo - wspomina sołtys. - Od tego czasu czujemy przykry zapach w okolicy remizy, jak i samej przychodni. Widocznie jest nieszczelność na złączu.
Z pomocą przyszedł nowodębski samorząd, który zorganizował spotkanie głównego projektanta sieci kanalizacyjnej, wykonawcy i firmy, która obecnie eksploatuje sieć. - Ustalono, że każda ze stron będzie szukała przyczyny wydobywania się przykrego zapachu na własną rękę - mówi Joanna Lewicka z Urzędu Miasta w Nowej Dębie. - Projektant jeszcze raz przeanalizuje dokumentację, wykonawca sprawdzi czy wszystkie przyłącza zostały poprawnie wykonane, a firma eksploatująca sieć, zbada, czy nie doszło do rozszczelnienia sieci.
Wczoraj do Chmielowa przyjechał przedstawiciel wykonawcy sieci. - Przyjeżdża w sprawie usterek, jakie wcześniej zgłosiliśmy - dodaje radny Stanisław Skimina. - Mamy nadzieję, że przy okazji poruszymy temat przykrego zapachu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?