Do zdarzenia doszło około godziny 17 na łuku drogi w Skopaniu, tuż przed wjazdem do Baranowa Sandomierskiego.
- Chciałam skręcić w lewo, tu kiepska widoczność, dlatego wcześnie wrzuciłam kierunkowskaz. No, ale tamten nie zdążył wyhamować - mówiła nam mieszkanka Suchorzowa, która kierowała oplem.
Doznała lekkich otarć głowy, ale wystarczył opatrunek - pobyt w szpitalu nie był konieczny. Wraz z kobieta podróżował autem osobowym jej syn, on na szczęście również nie doznał obrażeń.
Sporo szczęścia miał też kierujący ciężarówką mieszkaniec podmieleckiego Pława. Chcąc uniknąć uderzenia w tył opla, gwałtownie hamował - prawe przednie koło "złapało" pobocza, jelcza obróciło o 90 stopni i samochód zarył kabiną w rowie.
Wydostać ciężarówkę próbowali swoim wozem strażacy pracujący na miejscu, ale ciężar okazał się zbyt duży. Z pomocą przyszedł dopiero kierowca jednego z przejeżdżających ciągników siodłowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?