Pojawiły się informacje, że odejście do Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie trenera piłkarzy Siarki Tarnobrzeg Tomasza Arteniuka (na zdjęciu) jest już praktycznie przesądzone. Szkoleniowiec zaprzecza.
Skontaktowali się z nami dziennikarze "Gazety Olsztyńskiej". Twierdzili, że lada dzień Tomasz Arteniuk podpisze umowę z Drwęcą.
- Szczegóły są już dogadane. Prezesowi Drwęcy bardzo spodobała się wizja prowadzenia zespołu przedstawiona przez trenera Arteniuka. Ujął go przede wszystkim tym, że trzyma piłkarzy "w garści" i nie interesują go żadne układy. Wiemy, że obiecał przyjść do naszego klubu z dwoma piłkarzami Łukaszem Paulewiczem i Piotrem Dmuchowskim - poinformował nas kolega po fachu z Olsztyna.
Czyżby więc twierdzenie Arteniuka, że zamierza przede wszystkim zostać w Siarce i awansować z tym zespołem do pierwszej ligi było niczym innym jak tylko dwuznaczną "zagrywką" ze strony tego szkoleniowca?
- Absolutnie nigdzie nie odchodzę i nie stosuję żadnych zagrywek. Nigdzie niczego nie podpisywałem. Zależy mi na pracy w Siarce, ale na innych warunkach, niż w tym sezonie. W Drwęcy zarabiałbym dwa razy więcej niż w Tarnobrzegu. Ale nie należę do ludzi, dla których pieniądz jest najważniejszy. Żadnej umowy z Drwęcą nie podpisywałem. Na razie mam na głowie walkę o utrzymanie. W Drwęcy mogłem być już od dwóch tygodni, ale jestem w Tarnobrzegu i liczę, że tu zostanę - wyjaśnił nam szkoleniowiec tarnobrzeskiego zespołu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?