Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz bardziej niszczona jest jedyna wodna ozdoba miasta

Zdzisław Surowaniec
Pozrywane płytki z piaskowca.
Pozrywane płytki z piaskowca. Zdzisław Surowaniec
- W Stalowej Woli jak coś ładnego powstanie, to wcześniej czy później, ale jakiś półgłówek i cham to popsuje. Skąd się tu tyle tej hołoty bierze - narzeka starszy mieszkaniec. I ma dużo racji, bo mówił o wandalach, którzy zniszczyli fontannę przy Miejskim Domu Kultury.
Poniszczone amfiteatralne siedzenie.
Poniszczone amfiteatralne siedzenie. Zdzisław Surowaniec

Poniszczone amfiteatralne siedzenie.
(fot. Zdzisław Surowaniec)

Piękna fontanna jest niszczona od chwili powstania przed dziesięciu laty. Początkowo były tu zainstalowane drogie urządzenia, z trzema dyszami wyrzucającymi wodę i sterowanymi elektronicznie światłami, które sprawiały, że strugo wody "tańczyły" i mieniły się kolorami.

Jakieś dranie szybko zabrały się za niszczenie. Zrobili to tak skutecznie, że przez rok fontanna była nieczynna. Urządzenia do naprawy były tak drogie, że miasta nie było stać na wyłożenie tak dużej kasy. Uruchomiono fontannę, ale już z dwiema dyszami, bez "tańczącej wody", bez świateł. Mimo tego wandale polewali olejem siedzenia przy fontannie, wrzucali do wody środki piorące, co tworzyło pianę.

Teraz chuligani poszli na całość i pozrywali kilka zrobionych z piaskowca płyt przy fontannie oraz lastrykowych płyt przy amfiteatralnym siedzeniu. Głupota w mieście trzyma się mocno.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie