Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej milionerów na Podkarpaciu

Norbert ZIĘTAL Alina BOSAK
Osoby z milionowymi majątkami na Podkarpaciu. Z każdym rokiem jest ich coraz więcej! W ostatnim roku było też czterech lottomilionerów.

Co najmniej 318 mieszkańców Podkarpacia w 2010 roku zarobiło milion złotych albo wyższą kwotę. To o kilkanaście osób więcej niż w 2009 roku.

- To stan według danych na 10 czerwca. Zeznania roczne PIT za 2010 w dalszym ciągu są wprowadzane do systemów komputerowych w urzędach. Dlatego liczba podkarpackich milionerów zapewne ulegnie zmianie - twierdzi Joanna Maksymowicz-Panek, rzecznik Izby Skarbowej w Rzeszowie.

W 2005 roku milion złotych lub więcej zarobiły na Podkarpaciu 122 osoby. Trzy lata później, czyli w 2008 roku, do takich pieniędzy doszło już 295 mieszkańców regionu. W ubiegłym roku też przybyło majętnych osób.

KIM SĄ PODKARPACCY MILIONERZY?

Zdecydowana większość to osoby prowadzące działalność gospodarczą. Co najmniej siedemnastu kolejnych milionerów zarobiło duże pieniądze dzięki sprzedaży papierów wartościowych lub udziałów w spółkach.
Zaledwie 14 osób to milionerzy, którzy pokaźną wypłatę zarobili w ubiegłym roku u kogoś, w tym gronie są na przykład menedżerowie. Jak wynika z danych rzeszowskiej Izby Skarbowej, aż jedna trzecia podkarpackich milionerów mieszka w Rzeszowie lub najbliższej okolicy.

W gronie bogaczy jest też czterech ubiegłorocznych lottomilionerów. "Szóstki" w Lotto w 2010 roku padły dwa razy w Przemyślu, po razie w Rzeszowie i Stalowej Woli. Oznaczały wygrane od dwóch do ponad 13 milionów złotych.
U NAS MOŻNA ZAROBIĆ MILIONY?

Rzesza ponad 300 milionerów wskazuje, że tak. Zdaniem ekonomistów, Podkarpacie ma dostępność komunikacyjną, wykwalifikowane kadry, potencjał wyższych uczelni, specjalne strefy ekonomiczne. A to warunki sprzyjające do prowadzenia biznesu i zarabiania pieniędzy.

- Wraz z rozwojem Internetu biznes nie zna granic. Prowadząc tutaj firmę, równocześnie można mieszkać w regonie, który jest bezpieczny i czysty - podkreśla doktor Tomasz Soliński, wykładowca Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie.

ZAZDROŚCIMY BOGACZOM?

- Widząc osobę, która zaczynała od zera i uczciwie stała się milionerem, łatwiej obdarzamy ją szacunkiem, niż kogoś, kto również uczciwie pomnożył majątek, ale nigdy nie był przysłowiowym pucybutem. Zazdrość zawsze będzie i wie to każdy, kto osiągnął jakikolwiek sukces - twierdzi Soliński. I dodaje, że bogaty biznesmen może być wzorem do naśladowania. Ci, którzy wybrali wygodne, beztroskie życie, narzekają i zazdroszczą innym, będą negatywnie postrzegali takiego człowieka. Często jako złodzieja lub oszusta.

- Niestety, rzadko pamiętamy, że sukces kosztuje. Wiele lat mozolnej pracy, nieprzespanych nocy, stresu, a także problemów w życiu osobistym. Zdecydowana większość ludzi, którzy osiągają sukces, pracuje po dwanaście, nierzadko szesnaście godzin na dobę. Warto też pamiętać, że każdy z nas może być ojcem własnego sukcesu - podsumowuje Tomasz Soliński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie