Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czwarta liga podkarpacka: Kantor wygrywa, Stal przegrywa (zdjęcia)

/gli/
Piotr Marut (z piłką) strzelił dla Stali Nowa Dęba jedną bramkę w przegranym spotkaniu z Resovią II Rzeszów 2:3.
Piotr Marut (z piłką) strzelił dla Stali Nowa Dęba jedną bramkę w przegranym spotkaniu z Resovią II Rzeszów 2:3. Grzegorz Lipiec
Ze zmiennym szczęściem rywalizowali w niedzielę o czwartoligowe punkty reprezentanci północnego Podkarpacia. Kantor Turbia wygrał z Wisłoką Dębica 2:1, a Stal Nowa Dęba przegrała 2:3 z rezerwami Resovii Rzeszów.

[galeria_glowna]

Janusz Stępień, prezes Kantoru Turbia:

- Niedzielne zwycięstwo nad Wisłoką Dębica jest dla nas bardzo cenne. Po słabym początku sezonu potrzebujemy punktów, a zwycięstwa na własnym boisku są wręcz obowiązkiem. Przez całe spotkanie mieliśmy przewagę, choć dopiero w ostatnich jedenastu minutach zostały one udokumentowane bramkami. Chciałbym zwrócić uwagę na genialną atmosferę, jaka panowała na trybunach.

KANTOR TURBIA - Wisłoka Dębica 2:1 (0:0)

Bramki: 0:1 Krzysztof Orzech 47, 1:1 Damian Juda 79, 2:1 Piotr Sojecki 85.

Kantor: Furtak 6 - Stępień 5, Dziedzic 4 (70 Lupa 1), Maciorowski 5, Cupak 6 - Łącz 5, Serafin 5, Kapica 6, Kobylarz 4 (55 Panikowski 6) - Juda 7, Sojecki 7.

Żółte kartki: Dziedzic, Lupa (Kantor). Sędziował: Mariusz Lak z Jarosława. Widzów 300 (80 z Dębicy).

Beniaminek czwartej ligi podkarpackiej, Kantor Turbia przystąpił do niedzielnego spotkania z Wisłoką Dębica osłabiony brakiem Igora Łuca. Jednak zarówno piłkarze, jak i kibice wierzyli w to, że gości z Dębicy uda się pokonać.

Od pierwszych minut gospodarze szturmowali bramkę gości, ale stworzyli tylko jedną dogodną sytuację bramkową. W 5 minucie Damian Juda popisał się indywidualną akcją. Rajd zakończył się próbą przelobowania bramkarza gości. Futbolówka jednak nie wpadła do bramki, lecz odbiła się od poprzeczki.

Po przerwie piłkarze Turbi "nadziali się" na jedną z nielicznych kontr gości. Po błędach bloku defensywnego Kantoru na silny strzał z 16 metrów zdecydował się Krzysztof Orzech. Piłka znalazła się w siatce bramki strzeżonej przez Daniela Furtaka. Podopieczni Bogusława Szopy rozdrażnieni takim obrotem sprawy przejęli inicjatywę. Ataki Kantoru odniosły skutek w 79 minucie spotkania, kiedy to Jacek Panikowski zagrał do Judy, a napastnik gospodarzy pewnym strzałem z 7 metrów pokonał golkipera gości. W 85 minucie gospodarze zapewnili sobie trzy punkty, a autorem zwycięskiej bramki okazał się Piotr Sojecki. Napastnik z Turbi wykończył strzałem głową dośrodkowanie Jacka Stępnia.

Resovia II Rzeszów - STAL NOWA DĘBA 3:2 (1:2)

Bramki: 1:0 Piotr Codello 15 z karnego, 1:1 Piotr Marut 25, 1:2 Tomasz Warzocha 44 z karnego, 2:2 Bartosz Hajczuk 75, 3:2 Sebastian Fedan 80.

Stal: Kunat 5 - Dudziak 4, Dudek 5, Kowal 5, Mrzygłód 4 (80 Pogoda) - S. Serafin 5, Urbaniak 5, Warzocha 6, Nowak 4 (60 Milanowski 2) - K. Serafin 4, Marut 5.

Żółta kartka: Góra (Resovia II). Sędziował: Rafał Krężałek z Krosna. Widzów: 50.

Stal Nowa Dęba po ubiegłotygodniowym zwycięstwie nad Kantorem Turbia jechała do Rzeszowa na mecz z tamtejszymi rezerwami Resovii z nadzieją na kolejną trzypunktową zdobycz. Niestety wyjazd zakończył się porażką 2:3.

Pierwszą bramkę podopieczni Daniela Młynarczyka stracili w 15 minucie spotkania. Wojciech Dudek sfaulował w polu karnym jednego z szarżujących zawodników gospodarzy, a jedenastkę na bramkę zamienił Piotr Codello. Po stracie bramki goście zaczęli sobie odważniej poczynać w ataku. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 25 minucie Paweł Nowak minął dwóch rywali i precyzyjnie dośrodkował w pole karne. Piotr Marut popisał się silnym strzałem głową, a Igor Vitiv, bramkarz rezerw Resovii nie zdołał obronić tego uderzenia. Na minutę przed końcem pierwszej połowy Stal wyszła na prowadzenie. Tomasz Warzocha został sfaulowany w polu karnym przez Vitiva, a sędzia Rafał Krężałek wskazał na "wapno". Skutecznym egzekutorem rzutu karnego był sam poszkodowany.

W drugiej połowie na boisku panowali rzeszowiacy. Stal miała tylko jedną sytuację, po której mogła paść bramka. Jednak silne uderzenie Maruta w 51 minucie na rzut rożny wybił bramkarz miejscowych. Losy pojedynku rozstrzygnęły się między 75 a 80 minutą spotkania. Dwie zabójcze kontry wykorzystali: Bartosz Hajczuk oraz Sebastian Fedan.

Więcej o spotkaniach na boiskach czwartej ligi podkarpackiej w poniedziałkowym sportowym dodatku do "Echa Dnia".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie