Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czwartoligowcy z Podkarpacia na start

Grzegorz LIPIEC
Tomasz Diektiarenko (z piłką) i Stal Nowa Dęba zaczynają w sobotę rozgrywki czwartej ligi.
Tomasz Diektiarenko (z piłką) i Stal Nowa Dęba zaczynają w sobotę rozgrywki czwartej ligi. Grzegorz Lipiec
W sobotę rozpoczynają się rozgrywki czwartej ligi podkarpackiej. Piłkarze Stali Nowa Dęba jadą do Ropczyc, Sokół Sokolniki zagra z Wisłokiem Wiśniowa, a Sokół Nisko z Bukową Jastkowice.

Przed nami chyba najbardziej ekscytujący sezon czwartej ligi od lat. Wszystko przez reorganizację trzeciej ligi, która niesie ze sobą zmiany w niższych klasach rozgrywkowych. Do trzeciej ligi awansuje tylko i wyłącznie jedna drużyna, a ile zespołów spadnie... może być to nawet ponad pół ligi. Wszystko zależy też od tego ile podkarpackich ekip pożegna się z trzecią ligą.

Co zrobią Sokolniki?

Oczy wielu kibiców piłkarskich z północy Podkarpacia będą zwrócone w sobotę na Sokół Sokolniki. Beniaminek czwartej ligi zagra o godzinie 11 w Wiśniowej z miejscowym Wisłokiem. Czego się można spodziewać po ekipie prowadzonej przez Janusza Gieracha? Najważniejsze jest utrzymanie w gronie czwartoligowców. Zespół z Sokolnik nie przeprowadził żadnej kadrowej rewolucji i dlatego będzie mu ciężko grało się na tym poziomie rozgrywkowym. Pierwsze spotkanie jest niewiadomą, ale znając zmysł trenerski Janusza Gieracha można się spodziewać kilku niespodzianek. Mecz z Wisłokiem na dzień dobry może okazać się zimnym prysznicem. Przede wszystkim Wisłok jest według wielu wskazywany jako ekipa, która może powalczyć o czołowe lokaty. Kibice z Sokolniki czekają za to pierwszy ligowy meczu na własnym stadionie, ale to dopiero za tydzień.

Sokół z Bukową

W sobotę, o godzinie 11, na stadionie w Nisku miejscowy Sokół zagra na inaugurację z Bukową Jastkowice. W obu ekipach nie zaszły zbyt wielkie zmiany. Cel jaki jest stawiany zarówno przed Sokołem oraz Bukową to utrzymanie w czwartej lidze.

- Pierwszy mecz jest jedną wielką niewiadomą. Gramy z Sokołem o którym wiemy dużo, ale tak samo ekipa Artura Lebiody wie o nas również tak samo sporo. W tej lidze nie wolno odpuszczać, to podstawa do osiągnięcia dobrego wyniku - mówi Dariusz Bartnik, grający trener Bukowej Jastkowice.

Trener Sokoła Artur Lebioda liczy na udany początek rozgrywek. - Na pewno nie chcemy dopuścić do takiej sytuacji, jak w poprzednim sezonie. Wtedy na początku sezonu straciliśmy zbyt dużo punktów i potem musieliśmy cały czas gonić te zespoły, które znajdowały się w bezpiecznej strefie - komentuje.

W Nowej Dębie po rewolucji

Ostatnia z naszych czwartoligowych ekipa, Stal Nowa Dęba, zagra w sobotę, o godzinie 17 z beniaminkiem z Ropczyc. Błękitni, zwłaszcza u siebie, będą bardzo groźni. Dodatkowo Stal ma za sobą prawdziwą rewolucję. Jak spisze się drużyna Janusza Hynowskiego. - Okres przygotowawczy był krótki. Nie ukrywam, że przydałoby się naszej kadrze jeszcze kilku zawodników i cały czas prowadzimy w tym zakresie rozmowy. Co do meczu z Błękitnymi to trudno wskazać faworyta - komentuje Janusz Hynowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie