- Ja właściwie do Stali to tak "wracałem" co pół roku i wreszcie się udało - śmieje się 25-letni piłkarz, który może grać zarówno w ataku jak i pomocy. Juda mógł trafić do drugoligowej drużyny ze Stalowej Woli już przed obecnym sezonem, trenował ze "Stalówką", ale nie zdecydował się jeszcze wtedy zostać.
MÓGŁBY ŻAŁOWAĆ
"Judzik" występował w rundzie jesiennej obecnego sezonu w trzecioligowej Unii Nowa Sarzyna, do której wrócił przed obecnym sezonem z czwartoligowego LZS Turbia. Ale w Unii obecnie dzieje się źle, z powodu kłopotów finansowych drużyna może nie przystąpić do wiosennych rozgrywek.
- Ja już byłem właściwie dogadany z czwartoligową Pogonią Leżajsk - przyznaje Damian. - Sarzyna się wycofuje i szukałem klubu, a do Leżajska poszedł nasz trener z Unii, Paweł Wtorek, poszedł też Krystian Lebioda (obaj to wychowankowie Stali Stalowa Wola - przyp. ARKA) i oni proponowali mi grę w Leżajsku. Miałem też kilka innych ofert, ale byłem już zdecydowany na Pogoń. I zadzwonił do mnie trener Stali Mirosław Kalita, dzwonili też prezesi, no i zdecydowałem się jednak na Stalową Wolę, pomyślałem, że jak nie spróbuję, to będę żałował. Ja jeszcze nie grałem w drugiej lidze i dla mnie to będzie nowość. Chcę powalczyć o miejsce w pierwszym składzie, z aklimatyzacją w zespole kłopotu nie mam, znam prawie wszystkich chłopaków, trenowałem już w Stali w lecie.
WIERZY W UTRZYMANIE
Piłkarz zdaje sobie sprawę, że ze "Stalówką" czeka go wiosną ciężka walka o utrzymanie, nasz zespół zajmuje dopiero 15 miejsce w tabeli drugiej ligi wschodniej.
- Będzie ciężko, ale myślę, że uda nam się utrzymać - komentuje nowy zawodnik Stali. - Trochę żałuję, że nie przyszedłem do stalowowolskiej ekipy już przed tym sezonem, ale umawiałem się z trenerem Kalitą, że ewentualnie spróbuję za pół roku i tak się stało. A czasu w Nowej Sarzynie nie zmarnowałem, treningi u Pawła Wtorka dużo mi dały, on ma naprawdę pojęcie o trenowaniu. Jeżeli chodzi o moją pozycję na boisku, to wolę grać przodem do bramki, mogę występować na skrzydle, w Unii grałem ostatnio w pomocy, a wcześniej w Turbi w ataku. Czy śledzę jeszcze co dzieje się w Sokole Nisko? Pewnie. I życzę drużynie z Niska awansu do czwartej ligi, chociaż słyszałem, że inne czołowe zespoły z okręgówki się wzmacniają i nie będzie łatwo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?