Daniel Wall został gorąco powitany przez kibiców koszykarskiej drużyny tarnobrzeskiej Siarki. I nawet po meczu, w którym ŁKS Łódź wygrał w Tarnobrzegu 76:70 popularny "Waluś" usłyszał z ust fanów Siarki wiele komplementów.
Piotr Szpak: * Jak "smakuje" wygrana w Tarnobrzegu?
Daniel Wall: - No, przyznam, że bardzo. Wygrywałem tu nie tylko jako zawodnik Siarki, ale też jako gracz AZS Politechniki Radom. Teraz wygrałem jako zawodnik ŁKS.
* Kibice liczyli, że zobaczą w twoim wykonaniu "wsady", z których słynąłeś grając w Siarce. Nic z tego nie wyszło.
- To nie był jednak mój najlepszy mecz. Bardzo chciałem wypaść tu jak najlepiej, a wiadomo, że jak się bardzo chce, to nie wychodzi. W obronie chyba jednak zrobiłem swoje i miałem swój wkład w tę wygraną.
* Zdaniem wielu osób ŁKS ma skład, z którym powinien spokojnie awansować do ekstraklasy.
- Chcielibyśmy, bo drużynę mamy silną. Nie myślimy jednak o tym, co będzie za kilka miesięcy. Tak jak Adam Małysz koncentruje się na najbliższym swoim skoku, tak my myślimy o drużynie, z którą mamy grać i nie staramy się wybiegać w przyszłość.
* Jak oceniasz szanse Siarki na walkę o awans?
- Wysoko. Ten zespół jest silny kadrowo, ale chyba brakuje jeszcze z jednego wartościowego zmiennika. Widać też, że granie co kilka dni, systemem środa - sobota nie służy tej drużynie. Przeciwko nam nie zagrali Michał Baran i Michał Marciniak i co tu dużo mówić, Siarka była poważnie osłabiona.
* Doszedłeś już do siebie po fatalnym wypadku samochodowym, w którym uczestniczyłeś przed rokiem?
- Tak, zdrowie już dopisuje, ale wiadomo, że o takich przygodach szybko się nie zapomina. Miałem dużo szczęścia i najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło.
* Jak wspominasz okres gry w Tarnobrzegu?
- Bardzo miło. Nie tylko grałem tu w kosza, ale i uczyłem wychowania fizycznego w Gimnazjum nr 2. To była dla mnie bardzo fajna przygoda, poznałem tu wielu fajnych i miłych ludzi, dlatego tak bardzo zależało mi na tym by wypaść w Tarnobrzegu jak najlepiej. Mogę powiedzieć, że wracam tu z sentymentem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?