Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dawid Kiper walczył w Danii

/PISZ/
Dawid Kiper (z lewej) stoczył z Duńczykiem Kianem Jensenem wyrównaną, pełną mocnych uderzeń i efektownych obron walkę.
Dawid Kiper (z lewej) stoczył z Duńczykiem Kianem Jensenem wyrównaną, pełną mocnych uderzeń i efektownych obron walkę. Archiwum klubowe
Karateka z Tarnobrzega Dawid Kiper stoczył w Danii pełną dramaturgii walkę z mistrzem świata

Zawodnik Tarnobrzeskiego Klubu Kyokushin Karate Dawid Kiper reprezentował Polskę podczas Turnieju Nordic Open 2014 Bosei Dania. Stoczył trzyrundową, pełną emocji walkę z Duńczykiem Kianem Jensenem.

Do tego pojedynku Dawid przygotował się solidnie wiedząc że jego przeciwnikiem będzie Duńczyk Kian Jensen który trzy miesiące wcześniej walcząc zdobył w Grecji tytuł mistrza świata WKU. W przygotowaniach do tego pojedynku pomagali Dawidowi będąc sparingpartnerami koledzy z Klubu Michał Klimek, Krzysztof Witkowski, Eryk Trela i oraz jego brat Artur i to w ich opinii Dawid był przygotowany do walki wyśmienicie.

Do Danii tarnobrzeżanin wyjechał w piątek rano a już w sobotę o godzinie 15 w Bosai Kian Jensen Dania i Dawid Kiper Polska zaczęli swój pojedynek. Najpierw była konkurencja temashiwari czyli rozbijanie desek pięścią, kantem dłoni oraz łokciem. Obaj się szachowali biorąc taką samą ilość desek i obydwaj je rozbijali. Następnie weszli na matę by stoczyć trzyrundowy pojedynek, a każda runda trwała trzy minuty. Za Dawidem jako sekundant stanął jego ojciec Shihan Ryszard Kiper.

- Dawid walczył świetnie panując nad przeciwnikiem przez trzy rundy spychał Duńczyka do obrony uderzał z większą siłą i był aktywniejszy a jego różnorodny arsenał kombinacji technik ręcznych i nożnych robił wrażenie na przeciwniku i wzbudzał podziw widowni. Koniec walki werdykt i remis oznaczały trzyminutową dogrywkę. Dawid choć trochę zdziwiony werdyktem bez zbytniej złości ruszył do walki, robiąc swoje słuchał podpowiedzi i dogrywka wyglądała jeszcze bardziej przekonywująco niż całość walki - dzielił się z nami wrażeniami Ryszard Kiper.

Walkę oceniało czterech arbitrów z Danii. Orzekli remis. Decyzja leżała w rekach sędziego głównego maty a był nim Jinzen Schroter Flemming. Decyzja dla sędziego była bardzo trudna bo zawodnik z Danii to jego uczeń. Nie zdobył się jednak na taką odwagę by wskazać swojego wyszedł obronną ręką wręczając obydwóm puchary ogłosił remis zapowiadając rewanż.

- Nawet przy czterech duńskich sędziach można z pucharem zejść z maty - stwierdził Dawid chwilę po zejściu z maty, dają wyraz pewności dobrze wykonanej pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie