2,99 mln zł
Nieruchomość została wyceniona przez rzeczoznawcę na 979 tys. zł, w tym wartość działki to 261,7 tys. zł. Jednak położona jest w jednym z najatrakcyjniejszych lokalizacji, jakie sobie można w mieście wyobrazić. Zarząd powiatu zaproponował więc cenę sprzedaży w wysokości 2,99 mln zł.
Dawna siedziba starostwa, stała się własnością Telewizji Kablowej Diana.
(fot. Zdzisław Surowaniec)
Jak już o tym pisaliśmy w "Echu Dnia", Diana otrzymała budynek w dzierżawę na dwadzieścia lat. Miesięcznie płaci czynsz w wysokości ponad 10,2 tys. zł. Jak na sesji przypomniała Alicja Mach, naczelnik Wydziału Inwestycji i Mienia Powiatu, spółka wyremontowała budynek i przebudowała otoczenie, ponosząc koszty w wysokości 800 tys. zł. Obiekt wymaga dalszych nakładów, w tym remontu pokrycia dachu i ocieplenia, a zgodnie z umową koszty prac remontowych ponosi dzierżawca.
WYPOWIEDZIEĆ UMOWĘ
To, co część radnych najboleśniej ukłuło to to, że budynek i działka nie pójdą na wolny przetarg, tylko miałaby być sprzedane bez przetargu. Jak jednak uprzedziła te wątpliwości naczelnik Mach, gdyby budynek miał być sprzedany w przetargu nieograniczonym, trzeba było Dianie wypowiedzieć umowę najmu. A z tym wiązałaby się kara, czyli Diana przez rok mogłaby zajmować obiekt, bez płacenia czynszu.
Nieruchomość została wyceniona przez rzeczoznawcę na 979 tys. zł, w tym wartość działki to 261,7 tys. zł. Jednak położona jest w jednym z najatrakcyjniejszych lokalizacji, jakie sobie można w mieście wyobrazić, bo w samym centrum. Zarząd powiatu zaproponował więc cenę sprzedaży w wysokości 2,99 mln zł. Tyle wynosi dwudziestoletnia dzierżawa. Starostwu te pieniądze są potrzebne na spłatę zobowiązań i pilne prace remontowe dróg i budynków oświatowych.
ZMIENIONE PRAWO
Pierwszy wątpliwości wyraził dawny starosta, a obecnie radny Bronisław Tofil. - Dlaczego propozycja uchwały znalazła się na nadzwyczajnej sesji, bez pracy w komisjach. Dlaczego Diana ma być preferowana? Jako abonent odczuwam wiele razy zanik sygnału w telewizorze. W tej telewizji jest wiele przekłamań - ocenił. Dodał, że zgodnie z prawem samorząd może bez przetargu sprzedawać lokale, a nie budynki z działką. - Lokale, lokale, lokale - powtórzył trzy razy.
- Pan nie ma aktualnej informacji prawnej - odparował mu starosta Wiesław Siembida. Naczelnik Mach przeczytała mu zmienione prawo o gospodarce nieruchomościami, a ono zezwala na sprzedaż budynków.
GODZIWA CENA
Radny Jacek Korkowski zapewnił, że sprzedaż budynku nie jest wyprzedażą rodowych sreber, a cena, jaką starostwo uzyska jest godziwa. - Druga taka okazja może się nie zdarzyć - stwierdził.
Dyskusja trwałą ponad dwie godziny. Kiedy przyszło do głosowania, za sprzedażą budynku z działką Dianie opowiedziało się 9 radnych, 8 było przeciw. Uchwała przeszła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?