MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Debiutanci na medal. Siarka wygrywa na inaugurację

Piotr SZPAK [email protected]
Debiutujący w zespole tarnobrzeskiej Siarki Adrian Czerwonka (z piłką) oraz Zbigniew Marculewicz (z prawej) pokazali się z bardzo dobrej strony.
Debiutujący w zespole tarnobrzeskiej Siarki Adrian Czerwonka (z piłką) oraz Zbigniew Marculewicz (z prawej) pokazali się z bardzo dobrej strony. Fot. Marcin Radzimowski
Zwycięstwo koszykarzy Siarki Tarnobrzeg na inaugurację pierwszoligowego sezonu. Udane debiuty Adriana Czerwonki i Karola Szpyrki.

Piotr Miś, koszykarz Siarki:

Piotr Miś, koszykarz Siarki:

- Wszyscy dziś pięknie walczyli. W pierwszej kwarcie piłka nam nie wpadała do kosza, ale później już złapaliśmy właściwy rytm gry, odrobiliśmy straty, a w trzeciej kwarcie poszliśmy "za ciosem". Tychy to silny rywal, więc to zwycięstwo ma dla nas duże znaczenie. W końcówce rywale wyszli na prowadzenie, ale Michał Baran dwa razy trafił za trzy i to były decydujące punkty o naszym zwycięstwie.

Od zwycięstwa nad faworytem rozgrywek Big Starem Tychy rozpoczęli nowy sezon w rozgrywkach pierwszej ligi koszykarze Siarki Tarnobrzeg. Ci, którzy woleli zostać w domu i obejrzeć telewizyjną transmisję meczu siatkarek Polski z Holandią mają czego żałować.

Siarka Tarnobrzeg - Big Star Tychy 87:85 (19:28, 27:14, 26:21, 15:22).
Siarka: Miś 26 (2x3), Baran 17 (4x3), Czerwonka 11, Krupa 4, Rabka - Marciniak 16 (2x3), Szpyrka 11, Marculewicz 2.
Tychy: Salamonik 23 (3x3), Nowak 21, Pacocha 8 (2x3), Malcherczyk 6, Pustelnik 5 (1x3) - Deja 10, Hałas 8 (2x3), Saran 4, Olczak.
Sędziowali: Krzysztof Tuński, Karol Nowak, Filip Wudecki. Widzów 350.
Siarka i Big Star mają w tym sezonie odegrać pierwszoplanowe role w rozgrywkach pierwszej ligi, a sobotni mecz to potwierdził. Było w tym meczu wszystko to, co jest potrzebne do znakomitego widowiska.

KWARTA DLA GOŚCI

Szkoda tylko, że mecz ten obejrzała tak mała liczba kibiców. Telewizyjna transmisja meczu siatkarek Polski z Holandią zrobiła swoje. Ci, którzy zostali przed telewizorami, mają czego żałować. Miejscowi potrzebowali zaledwie pięciu sekund, by za sprawą Piotra Misia zdobyć pierwsze punkty w nowym sezonie. Ale po 2,5 minutach gry miejscowi przegrywali już 2:8. Trener Zbigniew Pyszniak poprosił o przerwę, ale na nic się ona zdała. W 8 min po trafieniu Łukasza Macochy było 11:21, a 70 sekund później po kolejnych punktach tego zawodnika gospodarze przegrywali 14:26.

UDANE DEBIUTY

Druga kwarta była już popisem miejscowych. Na parkiecie szaleli debiutujący w Siarce Karol Szpyrka i Adrian Czerwonka, obaj rozegrali bardzo dobre spotkanie. Właśnie po akcji 2+1 Szpyrki w 13 min było 29:31, a trzy minuty później po kolejnych punktach tego zawodnika notowaliśmy remis 35:35. Siarka objęła prowadzenie (41:40) po dwóch punktach rozgrywającego bardzo dobre spotkanie Piotra Misia. Na przerwę miejscowi zeszli prowadząc 46:42, przewaga "Siarkowców" była dużo większa, ale niemiłosiernie pudłowali oni z rzutów wolnych.

POPISOWE MINUTY

Na początku trzeciej "ćwiartki" prowadzenie gospodarzy zmalało do jednego "oczka" (48:47), ale wtedy rozpoczął się popis miejscowej drużyny. W 22 min po trafieniu Bartosza Krupy było 51:47, później kosz rywali dziurawili: Michał Marciniak, Michał Baran, akcją 2+1 popisał się Miś i było 58:47. Po kolejnej akcji gospodarzy 2+1, tym razem w wykonaniu Czerwonki "Siarkowcy" prowadzili 13 "oczkami" - 64:51, a była wtedy 25 minuta gry. Na 2 minuty przed końcem trzeciej kwarty za pięć przewinień boisko opuścił gracz gości Łukasz Pacocha, ale tyszanie ani myśleli spasować.

NERWOWA KOŃCÓWKA

W 35 min po piątym faulu Bartosza Krupy Siarka wygrywała jeszcze 78:71, ale goście zwietrzyli szanse. Kiedy na 2 minuty przed końcem spotkania po trafieniu za trzy Michała Salamonika Siarka przegrywała 81:82 wydawało się, że goście nie dadzą tarnobrzeżanom szans. Tymczasem właśnie wtedy, w odstępie 20 sekund dwa razy za trzy trafił Baran i było 87:82. Po akcji 2+1 Nowaka przewaga Siarki zmalała do dwóch "oczek", na dodatek tyszanie mieli piłkę, ale zupełnie się pogubili, wyrzucając piłkę w aut. Gospodarze mieli osiem sekund, rywale taktycznie faulowali Barana, ten nie trafił z wolnych, ale piłkę zebrał Miś i to on jak na bohatera przystało, jak pięknie rozpoczął, tak pięknie zakończył inauguracyjne spotkanie.

W pozostałych spotkaniach: ŁKS Sphinx Petrolinvest Łódź - Sudety Jelenia Góra 74:86, Tempcold AZS Politechnika Warszawska - Victoria Górnik Wałbrzych 67:57, Spójnia Stargard Szczeciński - Żubry Białystok 101:65, AZS AWF Katowice - Asseco Prokom II Gdynia 76:73, Intermarche Zastal Zielona Góra - Znicz Basket Pruszków 59:75, MKS Dąbrowa Górnicza - Delikatesy Centrum PBS Bank MOSiR Krosno 50:44, Olimp Start Lublin - Sokół Łańcut 69:76.
1. Spójnia 1 2 101:65
2. Znicz 1 2 75:59
3. Sudety 1 2 86:74
4. Tempcold 1 2 67:57
5. Sokół 1 2 76:69
6. Dąbrowa 1 2 50:44
7. Katowice 1 2 76:73
8. SIARKA 1 2 87:85
9. Big Star 1 1 85:87
10. Prokom II 1 1 73:76
11. Krosno 1 1 44:50
12. Start 1 1 69:76
13. Górnik 1 1 57:67
14. ŁKS 1 1 74:86
15. Zastal 1 1 59:76
16. Żubry 1 1 65:101

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie