Wiesława Sech od środy nie jest prezesem Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu. Tak zadecydował minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski, który swoją decyzję uzasadnił rażącym niewywiązywaniem się przez nią z obowiązków służbowych. A konkretnie?
- Zastrzeżenia ministra dotyczą organizacji pracy, zarządzania kadrami i dbałości o nieposzlakowany wizerunek sądu - odpowiada Wioletta Olszewska z Wydziału Informacji Ministerstwa Sprawiedliwości.
Przypomnijmy, że główny zarzut dotyczy tego, że Wiesława Sech złamała zasady naboru pracowników, które sama ustaliła. Chodzi o konkurs na aplikację kuratorską w Sądzie Rejonowym w Nisku. Wygrała go pani Anna ze Stalowej Woli, która zdobyła najwięcej punktów na pisemnym i ustnym egzaminie oraz wykazała się wysokimi kwalifikacjami. Ale Wiesława Sech, chociaż sama i publicznie ogłosiła, że podstawą zakwalifikowania na aplikację, będą wyniki egzaminu konkursowego, przyznała etat kandydatce, która zajęła w konkursie drugie miejsce.
Po interwencji posłanki Beaty Kempy (PiS) i ministra sprawiedliwości, Wiesława Sech stanęła przed sądem dyscyplinarnym, który ukarał ją usunięciem ze stanowiska prezesa. Sech odwołała się do Sądu Najwyższego, który podtrzymał zarzuty, ale złagodził jej karę do nagany. Minister uznał jednak, że Wiesława Sech nie powinna nadal kierować tarnobrzeskim sądem i po uzyskaniu pozytywnej opinii Krajowej Rady Sądownictwa - odwołał ją ze stanowiska. Jego decyzja jest nieodwołalna. Mimo prośby złożonej na piśmie, nie udało nam się uzyskać komentarza odwołanej pani prezes.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?