Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dla wielu powódź się nie skończyła! (zdjęcia)

Grzegorz LIPIEC
Na tarnobrzeskim osiedlu Wielowieś rok po powodzi wciąż trwają prace budowlane.
Na tarnobrzeskim osiedlu Wielowieś rok po powodzi wciąż trwają prace budowlane. Grzegorz Lipiec
Rok po powodzi mieszkańcy zalanych wtedy osiedli Tarnobrzega, a także gminy Gorzyce, wciąż walczą ze skutkami tego tragicznego kataklizmu.

[galeria_glowna]
Dramat powodzi wciąż trwa. Mimo że woda już dawno opadła, wały zostały "załatane", niektóre domy zostały wyburzone. W wielu przypadkach tuż obok powstają nowe domostwa, a tam, gdzie było to możliwe, zakończyły się już prace remontowe.
Sprawdziliśmy, jak wygląda teraz życie powodzian. W czwartkowy poranek odwiedziliśmy mieszkańców tarnobrzeskiego osiedla Wielowieś.

HISTORIA DRAMATU

19 maja ubiegłego roku wiślany wał w okolicach sandomierskiego Koćmierzowa nie wytrzymał ogromnego naporu wody. Najpierw przelewała się przez umocnienie, potem je zniszczyła i zaczęła się wdzierać do prawobrzeżnej części Sandomierza i tarnobrzeskich osiedli Wielowieś, Sobów, Sielec, Zakrzów oraz Dzików.

W końcu stało się jasne, że koszmar nie ominie też gminy Gorzyce, tak boleśnie zranionej przez powódź w 2001 roku. Woda z Wisły, "wtłoczona" do Trześniówki, przelała się przez koronę wału, który przesiąknięty wodą zalewał kolejno Trześń, Sokolniki i część Furmanów.

Po trzech tygodniach woda zaczęła opadać, ale wtedy koszmar powrócił. W czerwcu została całkowicie "rozmyta" tymczasowa opaska, utworzona w miejscu wyrwy w wale na Wiśle w Koćmierzowie. Mieszkańcy zalanych terenów ledwo co posprzątali zniszczenia po pierwszej fali, a znów musieli walczyć z wodą.

Opadająca woda odsłoniła koszmar powodzi, ale obudziła także ogromne pokłady negatywnych emocji oraz wzajemnych pretensji zalanych osiedli.
OBRAZ ZNISZCZEŃ

Rok po powodzi jesteśmy na tarnobrzeskim osiedlu Wielowieś. Wały zostały naprawione, choć wciąż można zauważyć worki z piaskiem, ułożone po sandomierskiej stronie umocnień przeciwpowodziowych. Robotnicy wycinają drzewa, a także krzewy przy korycie Wisły.

- Przecież ten wał po stronie świętokrzyskiej jest niższy od naszego - mówi Janusz Barwiński, przewodniczący osiedla Wielowieś w Tarnobrzegu. - Mam nadzieję, że nie będzie już takiej wody jak w tamtym roku, bo kolejnej powodzi nie wytrzymamy.

W najbliższej okolicy wału mamy pustynny krajobraz. Zwały piachu wciąż zalegają na polach oraz w sadach. O powodzi przypominają połamane drzewa, śmieci.
Spacerując ulicami osiedla Wielowieś, na każdym kroku można się natknąć na to, co zostawił po sobie potop. W kanale, który jest nazywany Atramentówką, zalega mnóstwo śmieci. Podobnie jest w zbiorniku wodnym tuż przy zniszczonym boisku, na którym swoje mecze kiedyś rozgrywali piłkarze miejscowego klubu.

- Proszę zobaczyć, praca wre w prywatnych domach, a na naszym stadionie nic się nie dzieje - mówią zrozpaczeni mieszkańcy ulicy Grobla w Wielowsi.
- Pracy jest mnóstwo. Ledwo co dom odremontowałem, a już trzeba zabrać się za budynki gospodarcze - dodaje pan Tadeusz.

Na Lądowisku Jana Pawła II, gdzie woda zalegała najdłużej, dzięki współdziałaniu mieszkańców praktycznie nie widać śladów wielkiej wody.

DOMY, SZKOŁA I PRZEDSZKOLE

Nawet po roku domostwa przeznaczone do rozbiórki wciąż stoją. - Nikt w nich nie mieszka, są zabezpieczone, zatem nie ma groźby, aby ktoś w nich przebywał - tłumaczy Janusz Barwiński.
Wielu mieszkańców Wielowsi po rozbiórce domów postanowiło za pieniądze z zasiłku budować nowe domostwa.

Dzięki ogromnemu wsparciu finansowemu bardzo szybko odremontowano budynki użyteczności publicznej. Przedszkole numer 8 wygląda imponująco, podobnie jak "odświeżona" sala gimnastyczna w Szkole Podstawowej numer 8.
- Parkiet w sali po przejściu dwóch fal nadawał się tylko do wyrzucenia. Za 600 tysięcy złotych są nowa sala gimnastyczna, szatnie, łazienki, a także wyremontowaliśmy szkolną piwnicę - wylicza Małgorzata Mierzwa, dyrektorka Szkoły Podstawowej numer 8 w Tarnobrzegu.

W piwnicy, mimo remontu, ze ścian odpada tynk i maszyny osuszające pracują przez cały czas.
WIELKI BIZNES

Zniszczenia sięgały setek milionów złotych. Tarnobrzeski samorząd otrzymał promesy finansowe na usuwanie skutków powodzi, a powodzianie pomoc finansową i rzeczową ze strony rządu. Do końca ubiegłego roku z zasiłków celowych do 6 tysięcy złotych skorzystało w Tarnobrzegu 1039 rodzin, z zasiłków celowych do 20 tysięcy złotych - 378, z zasiłków do 100 tysięcy złotych - 625, z zasiłków do 300 tysięcy złotych - 51. Łącznie dało to kwotę 63,5 miliona złotych.

- Na cały powiat tarnobrzeski ta kwota wynosi ponad 160 milionów złotych - mówi Małgorzata Oczoś, rzecznik prasowy Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie.
Powódź zabrała wielu mieszkańcom majątek całego życia, ale pozwoliła wzbogacić się firmom budowlanym, które oferowały swoje usługi w odbudowie zniszczeń popowodziowych.

Szkoda, że część budowlańców nie wykonywała swoich obowiązków w należyty sposób. - Była jedna firma i "odwaliła" fuszerkę, a potem nie mogłam się doprosić faktur za wykonaną usługę i zakupione materiały - mówi pani Cecylia, która mieszka przy ulicy Szklanej.

NIE TYLKO SANDOMIERZ

Z biegiem kolejnych miesięcy coraz częściej pojawiały się doniesienia o nieprawidłowym wykorzystywaniu pieniędzy przez powodzian. Mówiło się o tym, że rodzina X wzięła 100 tysięcy złotych zasiłku i zamiast remontować dom, to kupowała samochód. Rodzina Y po powodzi jest dwa razy bogatsza niż przed.
Jak się jednak dowiedzieliśmy w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Tarnobrzegu, na razie nie było żadnych oficjalnych zgłoszeń, dotyczących nieprawidłowości przy wykorzystywaniu zasiłków dla powodzian. W Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim w Rzeszowie również nikt nie ma żadnej wiedzy na ten temat.

- Co mamy zrobić? Na pewno nie można się poddawać, tylko przy wydatnej pomocy tarnobrzeskiego magistratu i ludzi dobrej woli odbudowywać naszą Wielowieś - kończy Janusz Barwiński. - Jedno jest pewne - Sandomierz wypłynął na powodzi, a nas ta woda utopiła. W kraju wszyscy wiedzą o tym, że potop był w mieście ojca Mateusza, ale o tym, że spora część tarnobrzeskich osiedli została zalana, wiedzą już tylko nieliczni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie