Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego jedni dostają dodatkową pensję a inni nie?

Grzegorz LIPIEC, [email protected]
Dlaczego jedni dostają dodatkową pensję, a inni nie mają do niej prawa? Pracownikom budżetówki wypłacą ją do końca marca.

Początek roku to dla wielu urzędników, samorządowców oraz nauczycieli ulubiony czas. Oprócz normalnej wypłaty dostają dodatkową, trzynastą pensję.

Do końca marca pracodawcy sfery budżetowej muszą wypłacić dodatkową pensję swoim pracownikom. Chociaż "trzynastkę" okrzyczano reliktem PRL, to przecież nie ma na nią mocnych, nawet w dobie kryzysu.

GRUBA KASA

Wypłata "trzynastek" to ustawowy obowiązek. Prawo nakazuje przekazanie pieniędzy zatrudnionemu, toteż zainteresowany nie może zrzec się "trzynastki". A ile trafi do kieszeni urzędników? Wszystko zależy od zajmowanego stanowiska. Roczne wynagrodzenie dodatkowe to 8,5 procent sumy pensji otrzymanej przez pracownika w ciągu roku kalendarzowego. Na rękę to zwykła miesięczna wypłata.

W Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim trzynastki dostało 643 pracowników. Poszło na to prawie 1,75 mln zł. Średnia kwota w grupie wyższych stanowisk wyniosła 4992 zł, zaś pozostałych pracowników 1786 zł. Wojewoda "trzynastki" nie dostaje. Dodatkową pensję bierze natomiast marszałek. Mirosław Karapyta od niedawna piastujący ten urząd dostał 1146,59 zł. Dużo więcej, bo 12245,44 zł, jego poprzednik Zygmunt Cholewiński. Jak się dowiedzieliśmy poza zarządem "trzynastki" dostało 685 osób. Na ten cel wydano 2,5 mln zł.

Spośród największych miast regionu najwięcej na "trzynastą pensję" wydał rzeszowski magistrat. Dodatkowe pensje dla 580 osób pochłonęły około 2 mln zł. W tarnobrzeskim magistracie "trzynastkę" otrzymało 266 osób pracowników. Są wśród nich osoby zatrudnione do pracy przy usuwaniu skutków powodzi. Łącznie z budżetu na ten cel wydano 658 703,50 zł. Średnia wypłata wyniosła: 2476,32 zł.

WYCZEKIWANE PIENIĄDZE

Na wypłatę "trzynastek" z niecierpliwością czekają także nauczyciele. Dla kiepsko zarabiających pedagogów trzynasta pensja jest bardzo ważnym dodatkiem do domowego budżetu. Jak wyliczyliśmy niektórzy mogą liczyć nawet na 2,5 tys. zł.

- Na "trzynastkę" składa się dodatkowo wysługa lat. Razem można dostać nieco więcej niż wynoszą miesięczne pobory - mówi nauczycielka w jednym z tarnobrzeskich przedszkoli. - Na co przeznaczam "trzynastkę"? Odzież, kosmetyki, albo odkładam na zbliżające się święta.

ZLIKWIDOWAĆ

Czy w dobie kryzysu gospodarczego "trzynastki" są zasadne? Pracujący w prywatnych firmach uważają je za jawną niesprawiedliwość. Ekonomiści od lat grzmią, że dodatkowa wypłata nie motywuje do lepszej pracy. - Nie może być tak, że nagrodę otrzymują wszyscy, niezależnie od zaangażowania i efektywności pracy - uważa Andrzej Sadowski.

Tomasz Soliński, ekonomista z Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie uważa, że "trzynastki" są niesprawiedliwe. - Trzynasta pensja - co to za wymysł? Za pracę powinniśmy być wynagradzani co miesiąc. Za ponadprzeciętne wyniki niech będzie premia. Ale dla najlepszych, a nie z automatu dla wszystkich - mówi.

- Dlaczego tylko niektóre grupy zawodowe są tak uprzywilejowane? Trudno zrozumieć, dlaczego tak duże pieniądze idą z budżetu województwa i państwa.
Nie może być, a jest. Posłowie siedzą cicho. Może dlatego, że pracownicy budżetówki i ich rodziny to ogromny elektorat, a wybory parlamentarne odbędą się już jesienią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie