Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego przegrywają?

/PISZ/

Po powrocie z Basketu Kwidzyn Krzysztofa Zycha oraz dojściu centra Rafała Bochenka ze Znicza Pruszków, wydawało się, że tarnobrzeżanie będą mieli tak silny zespół, jak nigdy dotychczas. Tymczasem słaba postawa w Memoriale Kazimierza Wacławczyka, w którym zespół Siarki zajął ostatnie szóste miejsce, każe zweryfikować ten pogląd. Choć to tylko sparingi, to nie tak to wszystko powinno wyglądać.

- Z tych porażek wyciągnięte zostaną wnioski. Za porażki w meczach z Sokołem Łańcut i Basketem Kwidzyn nie mam do zawodników pretensji, bo walczyli jak mogli i to musiało się podobać. Ale nie możemy sobie pozwalać na takie kompromitujące mecze, jak piątkowy z Krosnem. Było widać brak ambicji, zespół przeszedł obok tego meczu, a ja takiej postawy tolerował nie będę - mówi szkoleniowiec tarnobrzeskiego zespołu Zbigniew Pyszniak.

Irytujące staje się to, że po pierwszej, z reguły udanej w wykonaniu "Siarkowców" połowie, w trzeciej kwarcie przychodzi załamanie gry, mnożą się szkolne błędy, a drużyna w ciągu kilku minut roztrwania kilkunastopunktową przewagę. Syndrom trzeciej kwarty staje się niepokojący.

- Będę miał nad czym myśleć, trzeba znaleźć jakieś wyjście z tej sytuacji, bo tak być nie może. Wygląda jakby przerwa źle wpływała na naszą drużynę, po niej nie ma koncentracji, nie ma walki. Zawsze przydarzają się nam dwie, trzy głupie straty, po których następują przestoje w grze, a w których tracimy punkty bez akcji. To paraliżuje zawodników, są spięci, nie mogą wejść w swój rytm gry - mówi trener Pyszniak.

Tarnobrzeskich kibiców zaniepokoiły kontuzje trzech zawodników: Waldemara Polka, Krzysztofa Zycha i Łukasza Grzegorzewskiego. Na szczęście okazały się one niegroźne i Siarka w pełnym składzie wyjedzie w sobotę na kolejny turniej, tym razem do Jarosławia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie