Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- Dlaczego to tak wolno idzie - pytają powodzianie z gminy Gorzyce i nie mogą się doczekać zasiłków remontowych

Wioletta WOJTKOWIAK
Barbara Surowiecka, dyrektor Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gorzycach: - Pracujemy od rana do nocy. Cały czas wypisujemy decyzje, bez których pieniędzy nie można wypłacić. Nie wysyłamy ich pocztą do adresatów, żeby niepotrzebnie nie tracić czasu, ale kontaktujemy się z nimi osobiście.
Barbara Surowiecka, dyrektor Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gorzycach: - Pracujemy od rana do nocy. Cały czas wypisujemy decyzje, bez których pieniędzy nie można wypłacić. Nie wysyłamy ich pocztą do adresatów, żeby niepotrzebnie nie tracić czasu, ale kontaktujemy się z nimi osobiście.
Urzędnicy tłumaczą się ogromem pracy i procedurami, których nie da się ominąć.

W statystykach Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego, który codziennie zbiera meldunki od gmin, jeszcze 3 sierpnia wyglądało to naprawdę źle. W tak zwanych tabelach wykonań zasiłków od 20 do 100 tysięcy złotych gmina Gorzyce miała same zera. Wójt musiał się tłumaczyć przed wojewodą, skąd opieszałość w wypłatach.

- To nie do końca nasza wina. Pieniądze na zasiłki remontowe wpłynęły na konto gminy w ostatnich dniach lipca. Już 3 sierpnia zrealizowano trzy wypłaty, potem kilkanaście kolejnych - broni się wójt Marian Grzegorzek.

ŁAŃCUSZEK ZALEŻNOŚCI

Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej przyspieszył tempo i mógł się wykazać. Do wtorku zrealizowano wypłaty dla 26 rodzin na sumę przekraczającą milion złotych. Kolejne, dla 30 poszkodowanych, gotowe będą jeszcze w tym tygodniu.

Oczywiście nie robi to wrażenia, jeśli się wie, że o wypłatę zasiłków remontowych do 100 tysięcy złotych wystąpiło w gminie Gorzyce około 900 osób.

Jednak dyrektor GOPS Barbara Surowiecka zastrzega, że ona i siedmiu pracowników socjalnych pracuje bez wytchnienia od rana do wieczora.

- Każdy zasiłek musi być wypłacony na podstawie decyzji administracyjnej. Cały czas je wypisujemy. A decyzje są oparte na kosztorysach, które dostajemy od rzeczoznawców. Oni wyceniają straty w domach. Bez wyceny strat nie można wydać decyzji o wypłacie zasiłku. Tej procedury nie da się przeskoczyć.

Wtorkowe decyzje były wydawane na podstawie kosztorysów wystawionych 21 i 22 lipca. Najważniejsze dla powodzian są więc terminy szacowania szkód w domach. Wójt Gorzyc zapewnia, że do końca sierpnia rzeczoznawcy uporają się z wyceną u wszystkich poszkodowanych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie