Do lekarza, gdy boli. Profilaktyka nam nie wychodzi

Szczepan Jędral, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie:

- Prawda jest taka, że pomimo wielu akcji profilaktycznych niechętnie korzystamy z takiej możliwości. Czasami to podejście może doprowadzić do kłopotów. Lepiej jest skontrolować stan swojego zdrowia, zrobić podstawowe badania, im wcześniej tym lepiej.

Większość Polaków jest zadowolona ze stanu swojego zdrowia. W sondażu Centrum Badania Opinii Społecznej 56 procent ankietowanych stwierdziło, że swój stan zdrowia oceniają, jako dobry.

Niezadowolonych jest 13 procent, a 30 procent uważa, że zdrowie jest takie sobie. Polacy zapytani, co sprzyja dobremu zdrowiu, odpowiadają, że właściwe odżywianie oraz regularne ćwiczenia fizyczne. Wizyty u lekarza, w tym badania profilaktyczne znalazły się na trzecim miejscu.

O opinie w tej sprawie poprosiliśmy tarnobrzeżan. Zapytaliśmy 30 osób, i tylko 4 odpowiedziały, że chodzą do lekarza częściej niż wtedy, gdy są chorzy. Pozostali przyznają, że korzystają z usług służby zdrowia dopiero, jak zacznie boleć.

MNÓSTWO PROFILAKTYKI

Tymczasem zarówno akcji prozdrowotnych, możliwości skorzystania z bezpłatnych badań profilaktycznych jest bardzo dużo. Na przykład tarnobrzeski Szpital Wojewódzki prowadzi bezpłatne badania z zakresu wczesnego wykrywania raka jelita grubego, raka piersi oraz raka szyjki macicy. Nie tak dawno w miejscowościach powiatu tarnobrzeskiego zatrzymywał się mammobus, gdzie panie mogły się za darmo przebadać. Co z tego, skoro zainteresowanie jest niewielkie.

Zdrowie Polaków

Według badań Centrum Badania Opinii Społecznej większość Polaków jest zadowolona ze swojego stanu zdrowia i uważa, że dba o siebie dostatecznie. 57 procent określa stan swojego zdrowia, jako dobry, w tym 16 procent, jako bardzo dobry, niezadowolonych jest 13 procent ankietowanych, a 30 procent ocenia je jako takie sobie.

- Prawda jest taka, że pomimo wielu akcji profilaktycznych niechętnie korzystamy z takiej możliwości. Czasami to podejście może doprowadzić do kłopotów - przyznaje Szczepan Jędral, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie. - Łatwiej jest zapobiegać niż leczyć. Poza tym kontrolne badania mogą nas uchronić przed poważnymi chorobami.

KOLEJKI

Oczywiście, jeśli już trafiamy do lekarza, to kontakt z państwową służbą zdrowia ograniczamy do minimum. Na wizyty u specjalistów trzeba czekać w długich kolejkach, a czasami trzeba czekać nawet rok. Osoby z bardziej zasobnym portfelem wybierają, więc leczenie prywatne. Bez długich kolejek, wizyta umówiona na konkretną godzinę.