Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dokończenie rozbudowy zakładu przy Dekutowskiego w Tarnobrzegu pod znakiem zapytania

Klaudia Tajs
W dobudowanej części Zakładu Pielęgnacyjnego przy Dekutowskiego w Tarnobrzegu (z prawej) będzie zaplecze socjalne, pokoje dla pracowników administracyjnych, sekretariat i gabinet kierowniczki.
W dobudowanej części Zakładu Pielęgnacyjnego przy Dekutowskiego w Tarnobrzegu (z prawej) będzie zaplecze socjalne, pokoje dla pracowników administracyjnych, sekretariat i gabinet kierowniczki. Klaudia Tajs
Pod znakiem zapytania stanęło dokończenie rozbudowy części administracyjnej Zakładu Pielęgnacyjno - Opiekuńczego w Tarnobrzegu. Nowe władze miasta i część radnych twierdzi, że rozbudowa rozpoczęta w ubiegłym roku, robiona jest z przytupem, a miasta nie stać, na wydanie kolejnych tysięcy złotych, na nowe pomieszczenia dla pracowników administracji.

Rozbudowa części administracyjnej Zakładu Pielęgnacyjno - Opiekuńczego przy ulicy Dekutowskiego ruszyła w ubiegłym roku. Jak twierdzi kierownik placówki, była konieczna. - Państwowa Inspekcja Pracy wielokrotnie zwracała mi uwagę, że kilka osób nie może pracować na 18 metrach kwadratowych - przypomina Barbara Zych. - Dlatego w powiększonej części będą pomieszczenia dla pracowników administracji, mój pokój oraz pomieszczenia socjalne.

ZA PRZYZWOLENIEM

Mając przyzwolenie poprzednich władz, kierowniczka ruszyła z rozbudową. Na plac wkroczyła ekipa i powiększyła część parterowego budynku placówki.

- Wszystkie decyzje dotyczące inwestycji zgłaszałam i były podejmowane przez poprzednie władze - dodaje Barbara Zych. - Dlatego w połowie września ubiegłego roku przekazałam do magistratu dokumentację, z której wynikało ile pieniędzy zabraknie na dokończenie inwestycji oraz, że rozbudowa jest kontynuowana. Nie mam umowy na rozbudowę, na 2011, bo oczekiwałam na efekt budżetu, który nie ja układam. Wiem, że dziś tej kwoty w budżecie nie ma. Dlatego, gdy zmieniła się władza, wszystkie dokumenty ponownie złożyłam w urzędzie.

ZBYT DUŻY PRZYTUP

Prezydent Tarnobrzega, po przejrzeniu dokumentacji zapowiedział, że placówka, pomimo tego, że jest publicznym zakładem opieki zdrowotnej, nie może liczyć na pieniądze od miasta. Stanowisko tłumaczy między innymi tym, że ze względu na długą kolejkę oczekujących, należało pomyśleć najpierw o rozbudowie części dla chorych, a potem dla pracowników biurowych.

- Czym innym jest rozbudowa zakładu, a czym innymi rozbudowa sekretariatu, gabinetu pani dyrektor czy pokoju dla kadrowej - twierdzi prezydent Norbert Mastalerz. - Jeśli pani kierownik mówi o kolejce oczekujących do zakładu, to w pierwszej kolejności powinna pamiętać o medycznym personelu, który czuwa nad chorymi, a niestety w tej części inwestycji, ta grupa zawodowa nie została ujęta.

INWESTYCJA POZA RADĄ

O nie do końca przemyślnej rozbudowie części administracyjnej i braku możliwości jej finansowania z tegorocznego budżetu mówi także Dariusz Kołek, przewodniczący Rady Miasta Tarnobrzega. - Szkoda, że rozbudowa zaplecza administracyjnego nie została połączona z rozbudową część paliatywnej, skoro około 50 osób czeka na przyjęcie - argumentuje przewodniczący.

- Te inwestycje powinny być prowadzone równolegle. Powiększamy część administracyjną i liczbę łóżek. Jako radni, w poprzedniej kadencji byliśmy za rozbudową z głową, natomiast rozbudowa części administracyjnej, była wyłącznie decyzją poprzedniego prezydenta. Jako radni nie mieliśmy na nic wpływu. Jest tylko zapis w zeszłorocznym budżecie o przekazaniu na ten cel 50 tysięcy złotych. Tym samym podrzucono nam kolejną inwestycję, na którą dziś nie ma pieniędzy. Dlatego dla mnie jest to postępowanie naganne, bo to rada powinna zadecydować, czy w budżecie znajdą się pieniądze na inwestycje, czy nie.

ZAPŁACĄ ZE SWOICH

Barbara Zych znalazła wyjście z sytuacji. Przypomina, że za ubiegły rok zakład wypracował zysk w wysokości 377 tysięcy złotych. - Część tych pieniędzy zostawiliśmy na Funduszu Rezerwowym, to jakieś 139 tysięcy złotych - wylicza. - Jeśli prezydent uzna, że będzie można z funduszu skorzystać, wtedy opłacimy faktury naszymi, zakładowymi pieniędzmi. Zwrócę się z tą propozycją do prezydenta miasta i jeśli wyrazi zgodę, to rozwiążemy problem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie