- Jesteśmy zadowoleni ze spotkania z prezydentem miasta, bo to pierwszy krok do rozwiązania naszej trudnej sytuacji - mówi zadowolona Maria Krysa. - Prezydent złożył nam kilka propozycji. Najważniejsze dla nas jest to, że ziemia wraz z domem zostanie wyceniona. Kiedy poznamy wartość, wtedy podejmiemy decyzję co dalej. Na pewno nie przeniesiemy się do mieszkania w bloku. Myślimy raczej o przeprowadzce do domu.
Spośród kilkunastu mieszkańców ulicy Sienkiewicza, którzy mają szereg zastrzeżeń do modernizacji ulicy Sienkiewicza małżeństwo Krysów znajduje się w najgorszej sytuacji. To właśnie nad ich domem i działką będzie biegł, wsparty na olbrzymich palach wiadukt. Po zabraniu im dwóch pasów ziemi w ramach specustawy pod potrzeby inwestycji, ich działa, leżąca na skraju drogi została znacznie okrojona. Dlatego małżonkowie od początku liczyli na to, że władze miasta wycenią grunt i dom, a oni przeniosą się w spokojniejsze miejsce.
Norbert Mastalerz, prezydent Tarnobrzega przyznał, że postara się, by wycena nieruchomości odbyła się tak szybko, jak tylko będzie to możliwe. Dodaje także, że spotkanie z małżeństwem Krysów nie kończy dialogu, jaki zamierza prowadzić ze wszystkimi, niezadowolonymi mieszkańcami ulicy Sienkiewicza. - Państwo Krysowie ze względu na wiadukt znaleźli się w najtrudniejszej sytuacji - zastrzega. - Zdaję sobie sprawę, o czym zresztą mówię głośno, że inwestycja przy Sienkiewicza, nie została odpowiednio przygotowana, przez tych, którzy ją zaplanowali. Mieszkańcy mają prawo mieć zastrzeżenia i uwagi. Proszę o wyrozumiałość z ich strony, a my w miarę możliwości będziemy rozwiązywali kolejne problemy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
