Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dostała szansę na drugie życie. Przeżyła uderzenie rozpędzonego pociągu

Sławomir CZWAL [email protected]
Tak wyglądał osobowy ford po wjechaniu w pędzący pociąg.
Tak wyglądał osobowy ford po wjechaniu w pędzący pociąg.
Osobowy ford w Nisku wyłamał szlaban i wjechał pod pędzący pociąg. Kobieta kierująca samochodem sama wydostała się z wraku. Przód auta został doszczętnie zmiażdżony, a pociąg zatrzymał się pół kilometra od miejsca wypadku.

Niewiele osób ma szansę przeżycia zderzenia z pociągiem. W środę szansę na drugie życie dostała 41-letnia mieszkanka Przyszowa, która wjechała w pędzący osobowy pociąg relacji Przeworsk - Rozwadów. Po zderzeniu części auta zostały rozrzucone w odległości kilkudziesięciu metrów od miejsca wypadku, a siła uderzenia była tak duża, że samochód odbił się jak piłka od jednego z wagonów pociągu.
Kiedy strażacy dojechali na miejsce wypadku, kierująca samochodem sama wydostała się z wraku pojazdu. Po chwili na miejscu była również karetka pogotowia, która zabrała poszkodowaną do niżańskiego szpitala, gdzie przeszła operację.

W momencie, kiedy doszło do wypadku, nad Niskiem przechodziła śnieżna nawałnica, która ograniczała widoczność do kilku metrów. Intensywne opady śniegu mogły też utrudnić kobiecie hamowanie przed przejazdem kolejowym. Okoliczności wypadku oraz przyczynę wyjaśni policyjne dochodzenie.

- To cud, że nie wjechała sekundę wcześniej, bo gdyby samochód został uderzony przez lokomotywę, to kobieta nie miałaby żadnych szans na przeżycie tego wypadku - powiedziała nam jedna z osób, która była na miejscu tego zdarzenia.

Przejazd kolejowy był zablokowany przez kilka godzin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie