Dreszczowiec z happy endem

[galeria_glowna]
SIARKA JEZIORO TARNOBRZEG - Anwil Włocławek 109:104 (23:18, 21:23, 29:31, 20:21, OT: 16:11)
Siarka Jezioro: Miller 29 (5x3, 10 as.), Corbett 9 (3x3), Piechowicz 15 (2x3), Barycz, Doaks 20 (12 zb.) oraz Karnowski 27 (6 zb.), Wyka 2, Tiller 7 (3 przechw.), Rabka.

Anwil: Szubarga 16 (3x3, 10 as.), Allen 18, Majewski 8 (2x3), Lewis 6, Edwards 16 (7 zb.) oraz Berisha 20 (4X3), Hajrić 20 (11 zb.), Nowakowski, Wołoszyn, Glabas.

Tarnobrzeska hala Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji była w sobotni wieczór teatrem kolejnego koszykarskiego dreszczowca. Zawodnicy Siarki Jezioro Tarnobrzeg oraz Anwilu Włocławek stworzyli wspaniałe widowisko, w którym było wszystko, co kibice kochają w koszykówce. Twarda gra w obronie, efektowne wsady, skuteczne rzuty za trzy punkty, nerwowa końcówka i dogrywka. Hala MOSiR była wypełniona po brzegi, a z drużyną z Włocławka przyjechała 40-osobowa grupa kibiców.

Na początku meczu skuteczni byli zawodnicy podkoszowi Siarki Jezioro. Po punktach Nicchaeusa Doaksa (20 punktów, 11 zbiórek) w czwartej minucie pierwszej kwarty "Jeziorowcy" prowadzili 12:4. Od tego momentu Anwil zaczął "gonić" wynik i przed końcową syreną zmniejszył prowadzenie Siarki do pięciu punktów.

Drugą kwartę dobrze zaczęli "Jeziorowcy", ale potem z minuty na minutę Anwil konsekwentnie, za sprawą skutecznych Dardana Berishy (20 punktów), Seida Hajricia (20 punktów) oraz Corsleya Edwardsa, odrabiał straty i na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy goście wyszli na prowadzenie 38:37. Rzut z końcową syreną w wykonaniu Doaksa dał Siarce prowadzenie 44:41.

Pierwszy fragment trzeciej odsłony meczu był bardzo dobry w wykonaniu gospodarzy, którzy dzięki konsekwentnej, zespołowej i skutecznej grze w ataku stopniowo powiększali przewagę nad przyjezdnymi. Za trzy trafiał Wendell Miller (29 punktów, 5 celnych "trójek", 10 asyst), efektownymi wsadami, po penetracjach strefy podkoszowej niskich graczy i podaniach, popisywał się Przemysław Karnowski, doskonałe zawody rozgrywał Marek Piechowicz. Jednak chwila braku uwagi i po serii trójek Krzysztofa Szubargi i Berishy zrobiło się 73:72 dla Siarki.
O losach meczu miała przesądzić ostatnia kwarta. Na 2 minuty przed końcem spotkania po skutecznej dobitce Hajricia, Anwil wyszedł na prowadzenie 91:87. Po chwili mogło być po meczu. Zawodnik Anwilu rzucił piłkę do kosza w chwili, kiedy skończył się już czas 24 sekund na przeprowadzenie akcji. Piłka odbiła się od obręczy, ale ku zaskoczeniu "Jeziorowców" arbitrzy nie przerwali gry. Trener Siarki, Dariusz Szczubiał wskazał sędziemu głównemu, że popełniony został błąd. Po analizie zapisu video zdecydowali, że piłka należy się gospodarzom. Na trzy sekundy przed końcem meczu Siarka przegrywała 90:93 i wtedy ku uciesze kompletu publiczności, za trzy trafił Karnowski, który rozegrał w sobotę fantastyczne zawody.

Po celnej trójce środkowego Siarki Jezioro dogrywka stała się faktem. W dodatkowym czasie gra toczyła się punkt za punkt. Na 100 sekund przed końcem za trzy trafił Miller, stan meczu wyrównał jeszcze Hajrić, ale potem to już gospodarze trafiali częściej do kosza. Skuteczne rzuty wolne w wykonaniu Doaksa oraz Millera zapewniły Siarce triumf 109:104.

- Warto przychodzić na mecze Siarki. Dramatyczne spotkanie. Wszystko to, co w koszykówce może być najlepszego. Momentami ze świetnymi zagraniami. Z końcówką, gdzie środkowy rzuca trójkę na dogrywkę, a do tego jeszcze zwycięstwo - powiedział po meczu wyraźnie zadowolony Dariusz Szczubiał, trener "Jeziorowców".
Szkoleniowiec gości uważał, że Siarka zasłużenie wygrała sobotnie spotkanie. - Gratuluje zwycięstwa, które należało się Siarce. Zawodnicy gospodarzy pokazali charakter. Myślę, że też mieli szczęście w tym meczu. Może tak, jak mówił trener, nie byliśmy skoncentrowani. Szczególnie w obronie graliśmy bardzo słabo. Graliśmy jeden na jeden i na pick and rollach bardzo słabo - powiedział Emir Mutapcić, trener Anwilu Włocławek. - Przemek Karnowski pokazuje, że jest jednym z największych talentów w Europie. Chciałem mu pogratulować dzisiejszego meczu. Jest ważny dla Siarki i dla całej koszykówki w Polsce, w mojej opinii. W wielu osiemnastu lat jest wielkim talentem.

Działacze Anwilu Włocławek złożyli protest po spotkaniu z Siarką Jezioro, chodzi o wydarzenie jakie miało miejsce pod koniec czwartej kwarty. Ostateczną decyzję w sprawie zdarzenia w końcówce regulaminowego czasu gry podejmie Zarząd Polskiej Ligi Koszykówki.