Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drugi zasiłek celowy tylko dla tych, którzy stracili rzeczy niezbędne do funkcjonowania

Marcin Radzimowski
Wątpliwości dotyczące zasiłków celowych rozwiewała Wiesława Juda (z prawej), szefowa Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Tarnobrzegu.
Wątpliwości dotyczące zasiłków celowych rozwiewała Wiesława Juda (z prawej), szefowa Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Tarnobrzegu. Fot. M. Radzimowski
Dopłaty dla rolników i termin ich przyznawania, zasiłki powodziowe, dezynfekcja pomieszczeń. Takie i inne tematy poruszano w piątek w Tarnobrzegu - Sobowie, gdzie z powodzianami spotkali się przedstawiciele Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej, Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie i Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Spotkanie informacyjne dla powodzian zorganizowane przez ARiMR w remizie strażackiej, było bardzo potrzebne. Świadczy o tym sala wypełniona mieszkańcami, którzy zadając pytania chcieli zweryfikować to, co tej pory słyszeli z różnych źródeł. Sporo pytań dotyczyło dopłat dla rolników, którzy stracili ubiegłoroczne zbiory, a tegoroczne zniszczyła powódź. Wszystko wskazuje na to, że pieniądze otrzymają oni w październiku.

- Mój dom zalała pierwsza woda, po jej opadnięciu posprzątałam dom. Przyszła kolejna woda, znów zalała dom. Czy przysługuje mi drugi zasiłek celowy wysokości do 6 tysięcy złotych? - dopytywała jedna z mieszkanek Sobowa.

Szefowa tarnobrzeskiego MOPR-u szczegółowo i podpierając przykładami tłumaczyła zasady, na jakich wydawane są zasiłki celowe.

- Zasiłek taki to nie są pieniądze na remont domu, lecz na zakup rzeczy niezbędnych do funkcjonowania. Czyli drugiego zasiłku nie dostaną wszyscy - tłumaczyła Wiesława Juda, dyrektor MOPR w Tarnobrzegu. - Jeśli ktoś po pierwszej fali za pieniądze z zasiłku kupił na przykład lekarstwa, wózek czy pieluchy dla dziecka, lub ubrania, bo musiał uciekać z domu nie zabierając niczego i te wszystkie rzeczy stracił wskutek przyjściu drugiej fali, po przedstawieniu faktur otrzyma zwrot pieniędzy.

Powodzianie pytali też o dezynfekcję zalanych domów oraz budynków gospodarczych. Wszelkie wątpliwości w tym temacie rozwiał lekarz weterynarii Wiesław Kościesza z Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej w Tarnobrzegu.

- Na całym terenie pozbieraliśmy już martwe zwierzęta. Jeśli w domu, zabudowaniach gospodarczych lub na podwórzu była padlina, należy zgłosić się do nas i my dokonamy dezynfekcji - mówił lekarz weterynarii. - Jeśli natomiast takich zwierząt nie było, dezynfekcji należy dokonać samemu. Środki do tego celu dostarczamy każdemu chętnemu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie