Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwaj nowi piłkarze wzmocnią drugoligową "Stalówkę"

Arkadiusz Kielar
Ukraiński napastnik Aleksandr Tymczyszyn wzmocni zespół drugoligowych piłkarzy Stali Stalowa Wola.
Ukraiński napastnik Aleksandr Tymczyszyn wzmocni zespół drugoligowych piłkarzy Stali Stalowa Wola. Fot. Arkadiusz Kielar
Trener stalowowolskiego zespołu, Sławomir Adamus, zdecydował, że w jego drużynie grać będą: ukraiński napastnik Aleksandr Tymczyszyn oraz obrońca Bartosz Rosłoń z Przeboju Wolbrom, którzy trenowali ze Stalą.

Obaj powinni oficjalnie podpisać umowy w najbliższych dniach, we wtorek zamknięte zostało okienko transferowe. Trener Adamus martwił się niemal do ostatniej chwili o to, by certyfikat z Ukrainy Tymczyszyna wpłynął do stalowowolskego klubu, ale w końcu formalności stało się zadość. Szkoleniowiec podziękował natomiast dwóm innym testowanym zawodnikom, Iwanowi Danilukowi i Witalijowi Kaszubie z Kowla. Chociaż ten pierwszy zrobił dobre wrażenie, ale Sławomir Adamus liczy jeszcze na kolejnych dwóch graczy zza wschodniej granicy, tym razem z Łucka. W ich przypadku procedura ich pozyskania została rozpoczęta, więc jeżeli przyjadą do Stalowej Woli, to będą mogli zostać jeszcze piłkarzami naszej drużyny.

DOZNAŁ KONTUZJI

Szkoleniowiec "Stalówki" ma nadzieję, że Tymczyszyn zwiększy konkurencję w ataku, a dzięki Rosłoniowi będzie miał większe pole manewru w obronie - na pozycję defensywnego pomocnika może zostać ewentualnie przesunięty Marek Kusiak, który występował do tej pory na środku obrony.

- Tymczyszyn był już wcześniej w kręgu naszych zainteresowań, ale doznał kontuzji. Teraz jest już zdrowy - mówi Sławomir Adamus. - Przekonam się natomiast w najbliższych dniach, jak jest przygotowany do gry, czy będzie mógł od razu wystąpić w meczach w drugiej lidze. Bo każdy z zawodników, który do nas przyjeżdżał, mówił, że trenował, a potem się okazuje, że tylko gdzieś u siebie na podwórku… Z nowymi zawodnikami podpiszemy umowy na sezon, ale z możliwością rozwiązania ich w przerwie zimowej, jeżeliby się nie sprawdzili.

MIAŁ ZALEGŁOŚCI

Bartosz Rosłoń też był już wcześniej przymierzany do Stali, ale trener Adamus w pewnym momencie z niego zrezygnował. Teraz jednak wrócił do tego obrońcy. Wolał Rosłonia niż sprawdzanego wcześniej Brazylijczyka Joao Carlosa.
- Z Rosłoniem było tak, że miał zaległości treningowe - wyjaśnia Sławomir Adamus. - Mieliśmy też wcześniej kilka innych opcji, jeżeli chodzi o obrońców. Teraz jednak dogadaliśmy się z menadżerem tego piłkarza.
Stalowowolanie w niedzielę rozegrają derbowe spotkanie w drugiej lidze ze Stalą w Rzeszowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie