Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor rzeszowskiej szkoły biznesu zaginął 22 lata temu. Czy uda się rozwikłać tę sprawę?

Redakcja
W styczniu minęły 22 lata, od kiedy policjanci zajęli się tajemniczym zaginięciem Kornela Rączego, znanego m.in. w biznesowych kręgach Rzeszowa. Mężczyzna dosłownie rozpłynął się w powietrzu. Do dzisiaj nie ma po nim żadnego śladu.

Po kilku dniach nowego 2001 roku Kornel Rączy, dyrektor szkoły biznesu w Rzeszowie pojechał spotkać się m.in. z uczniami, którzy wpłacili mu czesne za naukę. Świadkowie zeznali, że widzieli go ostatni raz około godziny 20. Po wyjściu ze szkoły wsiadł do swojego samochodu - Alfa Romeo 146.

Około godziny 20.30 zaparkował auto przed blokiem przy ul. Lenartowicza, w pobliżu ul. Podpromie. Jeden ze świadków zeznał później, że usłyszał charakterystyczny dźwięk alarmu w samochodzie Kornela Rączego. Kliknięcie, które świadczyło o zamknięciu auta.

W tym miejscu historia tej jednej z najbardziej tajemniczych i nierozwiązanych spraw kryminalnych w Rzeszowie stanęła w martwym punkcie. Wiadomo, że mężczyzna nie wszedł nawet do klatki schodowej bloku, w którym mieszkał, a miał około 20 metrów do niej od zaparkowanego samochodu.

Zdjęcie Kornela Rączego jakim dysponują policjanci
Zdjęcie Kornela Rączego jakim dysponują policjanci Fot. Baza osób zaginionych Komendy Głównej Policji

Policjanci brali pod uwagę wiele wersji zdarzeń. Podejrzewano, że jacyś bandyci mogli wiedzieć o znacznej kwocie pieniędzy pochodzących z czesnego jakie tego dnia miał przy sobie dyrektor.

Doszło do porwania?

Należy wiedzieć, że na przełomie lat 90. i 2000 na obecnym terenie Podkarpacia działały różne poważne grupy przestępcze, na czele ze słynnym Pruszkowem, których członkowie zostali skazani za haraczowanie właścicieli klubów, dyskotek i hurtowni m.in. w Rzeszowie. W kilku miejscach regionu doszło także w tych czasach do napadów i zabójstw m.in. biznesmenów. Sprawy te nigdy nie zostały wyjaśnione.

Jedna z wersji policjantów zakładała, że Kornel Rączy mógł zostać porwany, okradziony i następnie zabity.

Z zeznań rodziny wynikało, że dyrektor nie miał wrogów, był spokojnym człowiekiem, niczym specjalnym się nie wyróżniał. Nigdy nie otrzymywał także pogróżek.

Były też przypuszczenia, że mogło dojść do przypadkowego potrącenia mężczyzny przez jakiegoś kierowcę. Ten w szoku miał wciągnąć ciało do swojego samochodu i gdzieś je wywieźć, a następnie ukryć. Nieprawdopodobne? Takimi sprawami policjanci zajmowali się niejednokrotnie. Tyle, że dochodziło do nich w miejscach odludnych, gdzie nie było świadków. Tu jednak mówimy o centrum Rzeszowa. Mało więc prawdopodobne, żeby doszło do takiego zdarzenia.

Oczywiście zakładano wersję z samobójstwem w tle. Jednak nic na to nie wskazywało.

Jedna z hipotez zakładała również wyjazd dyrektora za granicę, bez powiadomienia rodziny. Podobnych przypadków w Polsce było i jest wiele. Ludzie z różnych powodów ucinają kontakt z rodziną i znikają nie dając znaków życia. To były jednak inne czasy. Nie byliśmy w UE, były granice. Jakiś ślad by jednak pozostał. Nie było jednak żadnego punktu zaczepienia.

Sprawa może być w każdej chwili wznowiona

- Czynności poszukiwawcze w tej sprawie zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami zostały zakończone po 10 latach od chwili zgłoszenia zaginięcia, a akta sprawy zostały przekazane do archiwum - tłumaczy podinspektor Adam Szeląg, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. - Niemniej jednak, przez kolejnych 25 lat od chwili zakończenia czynności poszukiwawczych, mężczyzna nadal figuruje jako osoba zaginiona w policyjnych bazach danych. Na chwilę obecną nie mamy żadnych nowych okoliczności dotyczących zaginięcia pana Kornela Rączego. W przypadku pojawienia się nowych informacji w tej sprawie, zostaną one zweryfikowane, a sprawa podjęta na nowo - dodaje.

Dowiedzieliśmy się, że oznaczono profil DNA zaginionego dyrektora, który wprowadzono do bazy danych DNA w Centralnym Laboratorium Kryminalistycznym Policji. Dlaczego to ważne? Gdyby np. gdzieś znaleziono niezidentyfikowane szczątki zwłok, to w przypadku pojawienia się zbieżnego profilu DNA, policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie zostaną o tym powiadomieni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dyrektor rzeszowskiej szkoły biznesu zaginął 22 lata temu. Czy uda się rozwikłać tę sprawę? - Nowiny

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie