Sąd prawomocnym wyrokiem uznał, że dyrektor Szkoły Podstawowej w Dąbrowicy, powiat tarnobrzeski, groźbami i szantażem, w 2001 roku zmusił nauczycielkę do zwolnienia się z pracy. Biorąc pod uwagę ten wyrok, w innym postępowaniu Sąd Pracy w pierwszej instancji stwierdził, że formalnego rozwiązania umowy o pracę nie było, więc kobieta przez cały czas... pracuje w tej szkole.
Pani Grażyna kierowała szkołą w Dąbrowicy przez dziesięć lat. W czerwcu 2000 r. została odwołana, a po wakacjach na jej miejsce przyszedł nowy dyrektor. Przez pierwszy rok jego rządów była dyrektorka przebywała na urlopie dla poratowania zdrowia. 3 września 2001 r. przyszła do szkoły, żeby poznać swój plan nauki.
- Dyrektor na dzień dobry zarzucił mi, że podrobiłam dokument i jeśli nie zwolnię się z pracy sama, to on mnie i tak zwolni, bo skieruje sprawę do sądu - mówi kobieta. - A moją jedyną winą było to, że zmieniłam datę na aktualną w zaświadczeniu z poradni, potrzebną dla przyznania dziecku nauczania indywidualnego.
Kobieta przestraszyła się gróźb dyrektora i przepisała - jak twierdzi - napisaną przez niego na brudno prośbę o zwolnienie się z pracy. Po konsultacji z radcą prawnym, postanowiła jednak dochodzić swoich praw.
- To był zwykły szantaż, a ja się wystraszyłam i teraz zostałam bez środków do życia - mówi nauczycielka.
Sprawą zainteresowała prokuraturę, wkrótce "groźby karalne" trafiły przed sąd. Ten uniewinnił oskarżonego, ale pokrzywdzona wniosła kasację do Sądu Najwyższego, który cofnął sprawę do ponownego rozpoznania. W ponownym procesie tarnobrzeski sąd (wydział karny) prawomocnym wyrokiem postępowanie umorzył warunkowo na dwa lata, zasądzając dyrektorowi zapłatę kosztów sądowych i nawiązki pieniężnej.
- Warunkowe umorzenie to uznanie winy, czyli stwierdzenie, że ten oskarżony popełnił przestępstwo, sąd jednak nie skazał go. Znaczy to tyle, że ten konkretny człowiek jest szantażystą, który nie będzie figurował w rejestrze karnym jako skazany - wyjaśnia sędzia Zygmunt Dudziński, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu. - Umorzenie postępowania można zastosować wobec oskarżonych o przestępstwa zagrożone karą do trzech lat więzienia.
Dyrektor jest zatem w świetle prawa szantażystą, ale nie straci swojej posady, gdyż nie został skazany. Artykuł 26 pkt. 1 ustęp 3 mówi bowiem, że "stosunek pracy z nauczycielem wygasa z mocy prawomocnego skazania".
- Ten dyrektor nie figuruje w rejestrze skazanych, więc ten przepis go nie dotyczy. Gdyby figurował, wobec niego zostałoby wszczęte postępowanie dyscyplinarne - mówi Kazimiera Stachurska, dyrektor Wydziału Pragmatyk Służbowych Kuratorium Oświaty w Rzeszowie.
Po wyroku w sprawie karnej, pani Grażyna złożyła do wydziału pracy Sądu Rejonowego wniosek o przywrócenie jej do pracy. 28 października ubiegłego roku sąd uznał, że skoro zwolnienie z pracy było skutkiem przestępstwa, czyli formalnie nauczycielka nie została zwolniona. Znaczy to tyle, że przez ostatnie trzy i pół roku pani Grażyna cały czas pracuje w szkole. Jeśli sąd drugiej instancji utrzyma w mocy ten wyrok, a pani Grażyna złoży wniosek o wypłacenie zaległych pieniędzy, szkoła będzie zobowiązana wypłacić jej pensje za trzy i pół roku. Jak sama wyliczyła, około 50 tysięcy złotych.
Sam dyrektor nie chce gdybać, co będzie, zanim zapadnie prawomocny wyrok w Sądzie Pracy.
- Nie czuję się winny w tej całej sprawie. Zamierzałem skierować sprawę podrobienia zaświadczenia do prokuratury, ale odwiódł mnie od tego poprzedni burmistrz - mówi Krzysztof Dolecki, dyrektor Szkoły Podstawowej w Dąbrowicy. - A teraz to ja jestem ten najgorszy.
PS. Imię nauczycielki zostało zmienione
ZAPŁACIMY
Mirosław Pluta, burmistrz Baranowa Sandomierskiego: - Jeśli sąd uzna, że przez cały czas ta pani pracowała, z naszego budżetu zapłacimy jej należną kwotę, gdyż szkoła w Dąbrowicy jest przez nas finansowana. Zgodnie z wyrokiem, ta nauczycielka będzie musiała zostać przywrócona na to samo stanowisko, jakie zajmowała i na tych samych warunkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?