Sąd skazał Marzenę J. na karę grzywny w łącznej wysokości czterech tysięcy złotych i obciążył ją kosztami sądowymi. Nie przychylił się do wniosku prokuratora, który wnioskował dodatkowo o wymierzenie jej kary roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.
Wyrok nie jest prawomocny. Służy od niego prawo złożenia apelacji do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu.
Wchodząc z sali rozpraw Marzena J. zapowiedziała, że będzie odwoływać się od wyroku.
Jolanta Mudzik, pokrzywdzona, nauczycielka nie chciała komentować planów odwoływania się od wyroku dyrektorki "czwórki". Stwierdziła tylko, że cale zamieszanie wpływa negatywnie na opinię szkoły i źle działa na uczniów, na dobru których zależy jej przede wszystkim.
Zadowolenia z wyroku nie kryli rodzice, którzy nie pogodzili się z decyzją dyrektorki i od pierwszych dni wspierali Jolantę Mudziuk, która dochodziła swoich praw przed sądem pracy, a następnie złożyli z powództwa cywilnego doniesienie prokuratury o przekroczenie uprawnień przez dyrektorkę Marzenę J. - To wszystko co chcielibyśmy wyrazić powiedział sędzia w słownym uzasadnieniu wyroku - skomentowali rodzice.
Więcej we wtorkowym wydaniu "Echa Dnia".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?