Dzieci wesoło się bawiły na zawodach w gorzyckim klubie "Sprint" (zdjęcia)

O lekkoatletycznym klubie "Sprint", którego prezesem został, pochodzący z Sokolnik, były znakomity maratończyk Leszek Bebło, pisaliśmy jakiś czas temu. Już we wrześniu planowany jest w Gorzycach bieg uliczny, na którym ma pojawić się gość specjalny zaproszony przez działaczy "Sprintu". To nie oznacza jednak, że działalność klubu aktualnie jest znikoma.

Kilka dni temu dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Gorzycach oraz Szkoły Podstawowej w Sokolnikach, przy wsparciu "Sprintu" miały okazje spróbować swoich sił w rywalizacji sportowej. Tym razem to nie wynik był najważniejszy, a sam fakt uczestniczenia w zawodach oraz ukończenie biegu. Okolicznościowe medale oraz pamiątkowe dyplomy dla dzieci zostały podarowane przez Eugeniusza Pikusa, na co dzień mieszkającego w Sokolnikach przedsiębiorcy, który nie ukrywa swojej sympatii do sportu.

Rywalizację dzieci ze szkół podstawowych bacznie obserwowali wiceprezes "Sprintu" Wojciech Zieliński oraz Marcin Krzemiński, który oprócz działalności w klubie na co dzień jest również nauczycielem wychowania fizycznego w gorzyckiej szkole.

- Nie ma co narzekać na pogodę. Mogła być lepsza, ale mimo wszystko dzieci były ciągle roześmiane i uśmiechnięte. A to oznacza, że impreza się udała. Po niektórych z nich widać "smykałkę" do biegania. Mimo młodego wieku poruszają się w bardzo skoordynowany sposób. Jesteśmy od tego, żeby im pomóc w dalszym rozwoju. Owszem, nie każde dziecko zostanie w przyszłości wybitnym sportowcem. Ale ruch na świeżym powietrzu w tym wieku na pewno przyda się każdemu z nich - mówił w trakcie zawodów Zieliński.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu TARNOBRZESKIEGO

Dużym zainteresowaniem cieszył się również bieg zorganizowany przez "Sprint" dla dzieci w wieku przedszkolnym. Nie brakowało uśmiechów na twarzach zarówno małych sportowców, jak i ich rodziców. Tę imprezę patrolowali Leszek Bebło, a także nauczyciel wychowania fizycznego w Gorzycach, Robert Pasieczny. Obydwa starty zostały przeprowadzone na trawiastym boisku przy gorzyckiej "podstawówce".

- Nie spodziewałem się, że będzie aż tak duże zainteresowanie tą imprezą. To są dopiero początki działalności "Sprintu", ale widok roześmianych, małych biegaczy jest bardzo motywujący do dalszej działalność - mówi zadowolony Leszek Bebło.

Wspomnijmy jeszcze, że Robert Pasieczny w połowie maja pokonał "Ultra Maraton" w Rzeszowie, podczas którego musiał przebiec aż 71 kilometrów! Na około 200 uczestników, bieg ukończyło 150 osób, a nasz przedstawiciel zajął wysokie 25. miejsce.

CZYTAJ WIĘCEJ O KLUBIE SPRINT W GORZYCACH