Dziewczęta ze Stalowej Woli rozegrają mecze na Stadionie Miejskim w Gdyni

Na Stadionie miejskim w Gdyni, na którym w trakcie Euro 2012 trenowała reprezentacja Irlandii, we wrześniu zostanie rozegrany Wielki Finał Turnieju "Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku". Imprezie tej patronuje redakcja Echa Dnia. Ten nowoczesny stadion będzie miejscem zmagań najlepszych drużyn dziewcząt i chłopców do lat 10 z każdego województwa. Podkarpacie reprezentować będzie drużyna chłopców ze Szkoły Podstawowej w Przemyślu i dziewcząt z Akademii Piłkarskiej w Stalowej Woli.

W Wielkim Finale zagrają drużyny, które okazały się najlepsze w swoich województwach wzmocnione wyróżniającymi się zawodnikami z pozostałych drużyn. W ten sposób powstaną reprezentacje wszystkich województw. Na zwycięzców czeka również wyjątkowa nagroda główna - piłkarska podróż do Londynu, by na legendarnym stadionie Wembley kibicować polskiej reprezentacji w meczu z Anglią, rozgrywanym w ramach eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw świata w Brazylii.

Wielki Finał Turnieju "Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku" to wydarzenie obfitujące w ogrom piłkarskich emocji, gdzie na zielonej murawie dzieci spełniają swoje sportowe marzenia.
Roman Kosecki, 69-krotny reprezentant Polski, obecnie Wiceprezes PZPN ds. szkoleniowych mówi o turnieju z zadowoleniem.

- Polski Związek Piłki Nożnej na każdym kroku stara się popularyzować piłkę nożną i zachęcać dzieciaki do uprawiania sportu. Cieszę się, że razem z Tymbarkiem udało nam się uczynić turniej "Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku" największymi rozgrywkami dla 10-sieciolatków w Polsce i Europie. Najlepiej świadczy o tym liczba uczestników, która zgłosiła się do tegorocznej edycji rozgrywek - ponad 185 tysięcy dzieci. Zawsze powtarzam, że dzieciaki trzeba rozpieszczać, dawać im grać na dywanach, profesjonalnych obiektach, w komfortowych warunkach. Nasze pociechy trzeba dowartościowywać i doceniać. Staramy się, aby na takie turnieje przyjeżdżały piłkarskie gwiazdy, byli lub obecni reprezentanci, doskonale znani z boiska, telewizji i gazet. To dla dziecka bezcenna chwila, otrzymać nagrodę z rąk zawodowego piłkarza, wziąć autograf, porozmawiać o piłkarskiej pasji, czy zasięgnąć kilku rad - opowiada Kosecki, który słusznie zauważa, że takie spotkanie z idolem może pobudzić wyobraźnię.

- Dziecko jest szczęśliwe, że spotkało się z prawdziwym piłkarzem i chce być takie, jak on. Dużo daje także gra na prawdziwym, profesjonalnym boisku. Kiedy chłopak lub dziewczynka w wieku 10 lat wychodzi na murawę prawdziwego stadionu, od razu działa to na wyobraźnię. Dziecko ma już w głowie obraz siebie, w koszulce ukochanego klubu, strzelającego gole i spełniającego swoje marzenia - stwierdził.