Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziki i jelenie niszczą plony. Rolnicy chcą wyższych odszkodowań

KaT
Rolnicy z gminy Grębów, którzy przyszli na spotkanie z przedstawicielami kół łowieckich pytali między innymi o to, do kogo należy zgłosić szkodę, w jakim czasie i jak długo trzeba czekać na wypłatę odszkodowania?
Rolnicy z gminy Grębów, którzy przyszli na spotkanie z przedstawicielami kół łowieckich pytali między innymi o to, do kogo należy zgłosić szkodę, w jakim czasie i jak długo trzeba czekać na wypłatę odszkodowania? K. Tajs
O wyższych kwotach odszkodowań za szkody wyrządzane przez dziki i jelenie na polach uprawnych oraz sprawniejszym szacowaniu szkód mówili rolnicy z gminy Grębów, którzy przyszli na spotkanie z przedstawicielami kół łowieckich.

Z rolnikami spotkali się łowczy z Koła Łowieckiego "Ryś", "Darz Bór" oraz "Leśnik". Główny omawiany problem to kwestie odszkodowań za straty wyrządzane przez zwierzęta w gospodarstwach rolnych. Było to pierwsze spotkanie i jakże potrzebne. - Do tej pory było tak, że komisja zbierała się na polu rolnika, dochodziło do kłótni i utarczek na tle wysokości odszkodowania - tłumaczy Kazimierz Skóra, wójt Grębowa. - Metody naliczania były niejasne przede wszystkim dla rolnika. Komisja odjeżdżała a rolnik czekał na odszkodowanie. Po kilku miesiącach dostawał pieniądze, które jego zdaniem nie rekompensowały strat.

GMINA PRZY LESIE

Temat szkód wyrządzanych głównie przez dziki i jelenie w gospodarstwach rolnych na terenie gminy Grębów to bardzo poważny problem. - Od strony Jamnicy otaczają nas lasy - wyliczał wójt. - Od strony Krawców, Wydrzy i Stalów tereny są zalesione w granicach 30 procent.

W najtrudniejszej sytuacji są rolnicy, których pola uprawne znajdują się na terenie przysiółka Klonowe i sołectwa Wydrza. Miejscowości te nazywane są spichlerzem Grębowa, a ich mieszkańcy utrzymują się przede wszystkim z rolnictwa. Dlatego spotkanie rolników z łowczymi miało przyczynić się do zwiększenia świadomości rolników w zakresie przysługujących im praw. - Chcemy, by rolnik zapoznał się z dokumentacją związaną z przyznaniem odszkodowania, by wiedział, jaki jest tryb odwoławczy oraz w jakim terminie ubiegać się o zwrot kosztów - dodał wójt.

ZBYT NISKIE ODSZKODOWANIA

Wyjaśnieniom łowczych z uwagą przysłuchiwał się Zygmunt Grębowiec, właściciel 10-hektarowego gospodarstwa rolnego w miejscowości Zabrnie. - Szkody powinny być wcześniej szacowane, przynajmniej do końca kwietnia - sugerował rolnik. - Dzisiaj wchodzimy w pole w maju, trawa się zieleni, a szkody nieoszacowane.

Największym wrogiem Zygmunta Grębowca są dziki, które ryją pola obsadzone zbożem i ziemniakami. Rolnik zwrócił uwagę także na zbyt niskie kwoty odszkodowań. - Użytkuje pięć hektarów łąk i za szkody dostaję w roku 300 złotych - podliczył rolnik. - Dziki ryją dwa razy do roku. Dlatego wysokość szkód powinna zależeć od wielkości zniszczeń.

Uzgodnienia ze spotkania zostaną przekazane rolnikom na wiejskich spotkaniach. Informacje zostaną zamieszczone także na stronie internetowej Urzędu Gminy Grębów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie