Dziura na dziurze i błoto. Na remont drogi mieszkańcy czekają od sześciu lat

Dziura na dziurze, brak utwardzonych poboczy i wszędzie błoto - tak po nawet niewielkim deszczu wygląda ulica Michała Pazia w Tarnobrzegu.

- Kiedy sześć lat temu miasto sprzedawało działki, urzędnicy obiecywali w ciągu dwóch lat zrobić asfaltową drogę. Gdy już kupiliśmy działki, zapomniano o nas - skarżą się niektórzy właściciele stojących tam domów.

Nie trzeba być ekspertem, by stan ulicy Michała Pazia w tarnobrzeskim osiedlu Mokrzyszów określić jako fatalny. Zwłaszcza po opadach deszczu lub śniegu, kiedy na drodze zalega błotnista maź.

- Te działki były sprzedawane przez miasto w 2006 roku. Wtedy urzędnicy zapewniali, że w ciągu dwóch lat będzie zrobiona droga i doprowadzone media - wspomina właściciel jednego z siedmiu domów przy ulicy Pazia, który chce pozostać anonimowym.

- Media są, a drogi jak nie było, tak nie ma. Dwa lata temu jako "kiełbasę wyborczą" miasto zrobiło przylegająca do ulicy Pazia ulicę Wiśniową, ale naszej już nie.

Mieszkańcy "ulicy błotnistej" mają świadomość, że obietnice składali przedstawiciele poprzedniej ekipy rządzącej, ale nie ma to dla nich znaczenia.

- Urzędnik to urzędnik i obecni powinni dotrzymać słowa poprzedników. A ta droga naprawdę jest fatalna, codziennie samochód muszę myć, bo ubłocony a dzieci do szkoły chodzą w kaloszach po kostki w błocie - denerwuje się tarnobrzeżanin.

Pracownicy tarnobrzeskiego magistratu nie wykluczają, że ulica Michała Pazia zostanie wyremontowana, konkretne daty jednak nie padają.

- Ulica Michała Pazia jest drogą wewnętrzną a nie publiczną. Została wpisana do protokołu strat po ulewnych deszczach, więc jest szansa, że otrzymamy promesę na remont dróg na osiedlu Mokrzyszów, w tym na remont tej właśnie ulicy - informuje Agata Rybka z Kancelarii Prezydenta Miasta Tarnobrzega.