ZOBACZ też:
Przejazd pod tym wiaduktem to przejaw olbrzymiej odwagi.
- W Tarnobrzegu około godziny 13 do policji z telefonicznie zgłaszać się mieszkańcy miasta, informując o próbie oszustwa. Zadzwonił do nich mężczyzna, który zachrypniętym głosem informował, że jest ich krewnym i próbował wyłudzić pieniądze. Mówił, że spowodował wypadek drogowy i potrzebuje 25 tysięcy złotych - informuje podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu.
Takie telefony odebrały starsze osoby mieszkające w blokach przy ulicach Mickiewicza, Jędrusiów, Dąbrowskiej, Skalna Góra i Wianek. Do sześciu podobnych prób oszustwa doszło tego dnia również w Stalowej Woli, na szczęście i tam nikt nie dał się zwieść i o zdarzeniu powiadomił policję.
- Kolejny raz apelujemy o to, by nie przekazywać pieniędzy nieznajomym osobom. Każdy, kto odbierze taki podejrzany telefon, powinien skontaktować się z członkami rodziny i zweryfikować, czy dany krewny rzeczywiście dzwonił. O każdej próbie oszustwa należy poinformować policję, dzwoniąc na numer alarmowy 997. Tylko takie informacje mogą pomóc w ustaleniu sprawców - dodaje rzecznik tarnobrzeskiej policji.
Warto także pamiętać, że oszuści stale modyfikują metodę „na wnuczka”. Ostatnio coraz częściej po telefonie od rzekomego krewnego z daną osobą kontaktuje się rzekomy policjant, potwierdzając, że krewny miał wypadek i potrzebuje pieniędzy. inni oszuści z kolei wmawiają starszym ludziom, że są policjantami i prowadzą akcję wymierzoną w fałszywych wnuczków. Domagają się pieniędzy. Takim „policjantom” również nie wolno przekazywać pieniędzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?