Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Flisacy z Ulanowa zabiegają o wpis na listę UNESCO

Konrad SINICA [email protected]
Flisacy z Ulanowa chcą, aby ich wyjątkowe obyczaje zostały objęte patronatem UNESCO.
Flisacy z Ulanowa chcą, aby ich wyjątkowe obyczaje zostały objęte patronatem UNESCO. Konrad Sinica
Delegacja z Ulanowa wróciła z Międzynarodowego Zjazdu Flisaków, który odbył się w Hiszpanii. Prowadzili tam ważne rozmowy w sprawie wpisania zawodu flisaka na listę zawodów ginących UNESCO.

Na międzynarodowym zjeździe Polskę reprezentowało sześć osób, wszystkie są flisakami z Ulanowa. Zjazd trwał cztery dni i uczestniczyło w nim około 300 flisaków z całej Europy. W programie było między innymi zwiedzanie atrakcji turystycznych i spływ flisacki po górskiej rzece. Ulanowscy flisacy dostali na ten wyjazd dotację z Urzędu Marszałkowskiego. To była doskonała promocja podkarpackiego folkloru. Jednak główny cel tej wyprawy był inny.

MIŁE ZASKOCZENIE

- W czasie międzynarodowego zjazdu flisaków były podejmowane decyzje dotyczące wpisania flisaków na listę zawodów ginących UNESCO - wyjaśnia Roman Pokora z Bractwa Miłośników Ziemi Ulanowskiej pod wezwaniem Świętej Barbary. - Rozmawiałem już o tym z Warszawą i byli mile zaskoczeni, że taki temat jest podejmowany, bo w Polsce jeszcze żaden zawód nie był wpisywany na tę listę.
Niebawem ma zostać przygotowana lista regionalna i krajowa, na którą będą wpisywane zawody ginące. Aby zawód flisaka został wpisany na listę UNESCO starania muszą podjąć też organizacje flisackie z innych krajów. Aktywnie zabiegają o to Hiszpanie, Słoweńcy i Niemcy. A jest o co walczyć, bo obecność na liście UNESCO to ogromy prestiż.

ŚWIATOWA SKALA

- Wszystko co jest objęte patronatem UNESCO reprezentuje bardzo wysoki poziom - dodaje Roman Pokora. - Na przykład zabytki pod ich patronatem są promowane na skalę światową.
Pomysł dopisania flisaków do listy zawodów ginących kiełkował już od kilku lat. Rozmowy odbywały się w ramach międzynarodowych spotkań flisaków. Być może teraz uda się sfinalizować ten pomysł. Jednak procedura jest bardzo czasochłonna i może potrwać nawet rok. Flisacy muszą szczegółowo opisać swoją historię, obyczaje i tradycję.
- Wszystko musi być udokumentowane i oparte na faktach historycznych - twierdzi Roman Pokora. - Ta kultura, którą mamy, zabytki takie jak kościół flisacki, sztandary z XVII wieku czy księgi cechu flisackiego. To wszystko będzie bardzo ważne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie