Foliowa jednorazówka nie za darmo, a za 40 groszy

Takie rozwiązania przewiduje projekt ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi. Resort środowiska, który go przygotował dąży do tego, by z handlu wyeliminować torby foliowe i zastąpić je papierowymi odpowiednikami lub torbami ulegającymi biodegradacji.

PRODUKTY DLA FOLI

Tym razem przedstawiciele rządu zapowiadają, że prace nad nowymi przepisami zostaną doprowadzone do końca, tym samym, z naszych sklepów znikną jednorazowe reklamówki foliowe. Zgodnie z projektem ustawy, jeżeli sklep nie będzie pobierał od swoich klientów opłaty recyklingowej za foliową torebkę, to będzie musiał sam ją uiścić. To, ile ostatecznie wyniesie opłata recyklingowa od jednej torebki, określi minister środowiska w rozporządzeniu.

Projekt zakłada, że do ustawy zostanie wydane rozporządzenie z listą produktów, w przypadku których opłata recyklingowa nie będzie pobierana przy zapakowaniu towaru w foliową torbę. Tak może być z kiszoną kapustą, której nie da się zapakować w torebkę papierową.

SIECI BEZ DARMOWYCH

Tymczasem większość marketów już dawno nie udostępnia swoim klientom jednorazowych toreb foliowych. W tarnobrzeskich i stalowowolskich sklepach sieci Biedronka już dawno nie ma darmowych foliówek. Większość klientów podeszło do zmian ze zrozumieniem i nie narzeka na takie rozwiązanie. Robiąc zakupy korzystają z ekologicznych toreb wielokrotnego użytku lub coraz bardziej popularnych wiklinowych koszyków.

Podobnie jest w innych sieciach, gdzie klienci mają do wyboru foliową reklamówkę, za którą muszą zapłacić albo niewiele droższą torbę wielokrotnego użytku. - W krajach Europy Zachodniej już dawno wycofano darmowe reklamówki foliowe - przekonuje pani Halina, która idąc na zakupy zabiera torby ekologiczne. - Mam dwie torby, które były jako dodatek do prasy kobiecej. Jestem z nich bardzo zadowolona. W sklepach są podobne i kosztują od 5 do 15 złotych. Polecam, bo są zdecydowanie lepsze od foliowych.

DLACZEGO KLIENT MA TRACIĆ?

Foliowe jednorazówki nadal można otrzymać bezpłatnie w mniejszych placówkach handlowych. Ich zwolennikami pozostają właściciele osiedlowych sklepików, którzy jednorazówki traktują jako formę reklamy dla sklepu i bonus dla klienta. - Klient, który przychodzi po dwa, trzy produkty, nie będzie kupował solidnej torby na zakupy za dwa złote - tłumaczy Zygmunt Marzec, właściciel sklepiku spożywczego na osiedlu Przywiśle w Tarnobrzegu. - Poza tym dziś walczymy o klientów. Ceny żywności systematycznie idą w górę, dlatego kupującym należą się jakieś bonusy.

Na terenie Stalowej Woli działa 16 placówek handlowych należących do PSS Społem. We wszystkich klienci nadal otrzymują bezpłatne reklamówki. - Kiedy klient wykłada zakupy, ekspedientka podaje mu reklamówkę - tłumaczy Jacek Nowicki, prezes PSS Społem w Stalowej Woli. - Stoimy na stanowisku, że torba foliowa to pewna forma reklamy dla naszych sklepów. Podchodzę do zapowiedzi z całym szacunkiem, ale nie można pozwolić, by klient po wyjściu ze sklepu niósł zakupy w zębach.

Do pomysłu wprowadzenia obowiązkowych opłat za jednorazowe torby foliowe, prezes Nowicki podchodzi sceptycznie. - Jest to pomysł sterowany od góry - dodaje. - Dlaczego nie da się klientom wolnej ręki w wyborze, tylko z góry się zakłada, że albo torba ekologiczna albo opłata za jednorazówkę.