Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fundacja "Ciepło i Serce" nie dostanie złotówki od miasta na rozwijanie swoich celów

Kat
Stanisław Gurdak, prezes Fundacji „Ciepło i Serce” nie może pogodzić się z odrzuceniem wniosków, dlatego w najbliższym czasie zaprosi władze miasta i pokaże, że planowane inwestycje powinny być zrealizowane.
Stanisław Gurdak, prezes Fundacji „Ciepło i Serce” nie może pogodzić się z odrzuceniem wniosków, dlatego w najbliższym czasie zaprosi władze miasta i pokaże, że planowane inwestycje powinny być zrealizowane. K. Tajs
Nie będzie nowego sprzętu dla hospicjum Ojca Pio i świetlicy dla uzależnionych przy schronisku dla bezdomnych.

Fundacja "Ciepło i Serce" z Tarnobrzega, jako jedna z nielicznych nie dostanie w tym roku złotówki od miasta na rozwijanie swoich celów.

- Na tle organizacji, które dostały pieniądze, wygląda, że nasza fundacja jest trędowata - ubolewa jej prezes Stanisław Gurdak.

Przedstawiciele fundacji nie rozumieją, dlaczego ich wnioski odrzucono. O tym, że ich praca jest dobrze oceniana przez mieszkańców świadczy fakt, że w zeszłym roku, najwięcej podatników w regionie przekazało im swój jeden procent. Dlatego byli pewni, że i władze miasta docenią ich pomysły. Stało się inaczej. - Tytuł naszego zadania przepisaliśmy z ustawy, która mówi o tym, co urząd miasta i prezydent może finansować i podlega pod politykę społeczną - tłumaczy Irena Woźniak, sekretarz fundacji. - Dlatego nie rozumiemy odmowy.

Więcej w jutrzejszym Echu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie