Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzki "smak" przegranej koszykarzy Jeziora Tarnobrzeg

/DASZ/
Quinton Hosley (z piłką, z lewej Christopher Long) sprawiał koszykarzom tarnobrzeskiej drużyny wiele kłopotów.
Quinton Hosley (z piłką, z lewej Christopher Long) sprawiał koszykarzom tarnobrzeskiej drużyny wiele kłopotów. Tomasz Gawałkiewicz
Bezsprzecznie faworytem spotkania w Zielonej Górze był Stelmet. Nasi gracze szczególnie w pierwszej połowie pokazali jednak, że nie są "chłopcami do bicia" i trochę potu trzeba wylać, aby ich pokonać.

Znaczącym czynnikiem mającym wpływ na wygraną miejscowych 92:84 na pewno była szersza ławka rezerwowych pozwalająca na częstą rotację zawodnikami.

W szeregach tarnobrzeżan sytuacja znacznie skomplikowała się w trzeciej kwarcie, kiedy to Daniel Wall i Dawid Przybyszewski opuścili plac gry z powodu pięciu przewinień na swoim koncie. Ciężko grać bez dwóch ważnych graczy podkoszowych. 37-letni Rahshon Turner mierzący 201cm i dwóch nominalnych niskich skrzydłowych Krzysztof Krajniewski i Xavier Alexander pod koszem mieli znacznie mniejsze szanse na powodzenie w walce o zbiórki, aniżeli mierzący 217 cm Adam Łapeta czy też Milos Lopicić mający 215 cm wzrostu. Mimo tak dużych różnic nasi gracze próbowali podejmować walkę "na deskach". Efektem tego był wynik w zbiórkach 39:35.

Tak więc "Jeziorowcy" nie mają się czego wstydzić, a co więcej należą im się brawa za waleczność. Najlepiej zbierającym w naszej drużynie był Xavier Alexander, który zanotował siedem zbiórek. Nasi gracze wyraźnie przegrali za to w asystach, których mieli 17, a miejscowi o dziewięć więcej. W tym elemencie gry znakomicie radziła sobie dwójka graczy Stelmetu Quinton Hosley i Walter Hodge, ten pierwszy miał ich dziewięć, a drugi o jedną mniej. Podopieczni Dariusza Szczubiuła znacznie częściej faulowali. W sumie nazbierali, aż 29 fauli przy 22 przewinieniach gości. Wynikiem częstych fauli było opuszczenie już w trzeciej kwarcie boiska przez wspomnianych Walla i Przybyszewskiego. W ekipie gospodarzy, żaden z graczy nie miał pięciu fauli na swoim koncie.

Szerzej we wtorkowym papierowym wydaniu Echa Dnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie