Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzyce: Na czas powodzi dobra i stara kładka

KLAUDIA TAJS [email protected]
Po ostatnich opadach droga dojazdowa do mostu od strony Orlik jest nadal nieprzejezdna.
Po ostatnich opadach droga dojazdowa do mostu od strony Orlik jest nadal nieprzejezdna. Klaudia Tajs
Jest pomysł, by most w Gorzycach służył mieszkańcom także podczas podtopień. Postawić starą konstrukcję przy... nowym moście

Z propozycją dostawienia kładki do nowo wybudowanego mostu na Łęgu łączącego miejscowość Gorzyce z Orliskami, wyszedł Dariusz Bukowski, radny powiatu tarnobrzeskiego. Uważa on, że skoro po deszczu droga dojazdowa do mostu, z powodu podtopień jest nieprzejezdna, to należy postawić nad niecką kładkę, którą przez wiele lat mieszkańcy przechodzili przez rzekę.

Nowy most na rzece Łęg łączący Gorzyce z Orliskami na dobre rozsławił gminę Gorzyce. O moście, który służy mieszkańcom tylko w suche dni wie już cała Polska. Jednak mieszkańcom, którzy z powodu zalewania drogi biegnącej przez międzywale od strony Orlisk do śmiechu nie jest. Po wystąpieniu z koryta, rzeka zalewa drogę, a mieszkańcy muszą korzystać z dłużej o kilkanaście kilometrów trasy. Dlatego coraz częściej zastanawiają się, jak ułatwić sobie życie. Ostatnio pojawił się pomysł zagospodarowania starej kładki, która stoi obok nowego mostu.

PRZEDŁUŻENIE MOSTU

Pomysłodawca przywrócenia do łask metalowej kładki mówi, że po dostawieniu jej piesi i rowerzyści, z chwilą podtopienia drogi dojazdowej do mostu od strony Orlisk, będą mogli przeprawić się na drugą stronę przechodząc dobrze znaną im kładką. Pomysł tym godniejszy realizacji, że w tym roku z powodu zalania drogi dojazdowej, most na Łęgu był nieprzejezdny już pięć razy. - Wszyscy pamiętamy, jak urzędnicy gminni zapewniali, że taka sytuacja będzie miała miejsce maksymalnie dwa, trzy razy w roku - mówi Dariusz Bukowski, przewodniczący rady powiatu tarnobrzeskiego. - Zalanie mostu jest oczywiście śmieszne i brzmi rewelacyjnie. Krążą już anegdoty na ten temat i dzięki tej budowli zna nas cała Polska. Mieszkańcom Orlisk nie jest do śmiechu. Nie mają jak dojechać do szkół, do pracy czy do lekarza.
Dlatego jedynym rozwiązaniem na ten czas i oczywiście na przyszłość jest dostawienie do wybudowanego za cztery miliony złotych mostu, starej kładki. - Tej powojennej, którą przez dziesiątki lat mieszkańcy Orlisk mogli za wyjątkiem wielkich powodzi przejść do Gorzyc - dodaje Bukowski.

- Dostawienie kładki nie wpłynie na trwałość projektu więc nie będzie problemu z Urzędem Marszałkowskim w Rzeszowie. Dla gminy Gorzyce to żaden koszt przestawienia, a myślę, że wspólnym działaniem jesteśmy w stanie uzyskać potrzebne na takie przedsięwzięcie pozwolenia i to wszystko jest do załatwienia w kilka tygodni. Najważniejsze jest to, że jesteśmy w stanie pomóc tym, którzy znajdują się w tej chwili w pułapce, czyli mieszkańcom Orlisk.

NIE DA RADY

Marian Grzegorzek, wójt Gorzyc przyznaje, że pomysł jest jak najbardziej godny uwagi, ale nierealny do zrealizowania. Przypomina, że rozważana jest już możliwość podniesienia odcinka drogi od strony Orlisk o metr i zamontowanie pod drogą dwóch przepustów, które na wypadek podwyższonego stanu wody w Łęgu ułatwiłyby przepływ wody przez drogę. Jednak wszelkie prace przy przebudowie drogi mogą rozpocząć się po zakończeniu podniesienia w tamtym rejonie wałów na rzece Łęg. Prace przewidziano na przyszły rok. - Ponadto położenie kładki wymagałoby zezwoleń wodnoprawnych, a takich nikt nam teraz nie wyda - zastrzega wójt Grzegorzek. - Ponadto most zostaje wybudowany przy trzymilionowym wsparciu z funduszy unijnych, dlatego gminę obowiązuję ciągłość projektu.
Wójt przyznał także, że gmina nosi się z zamiarem rozebrania starej kładki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie