Dwudniowe wydarzenie muzyczne w reakcji na tragedię ofiar wojny zorganizowali w rekordowo krótkim czasie tarnobrzescy muzycy i animatorzy kultury - Tomasz Sałata, Damian „Wujek” Wojciechowski i Krzysztof Miśkiewicz przy pomocy sztabu ludzi dobrej woli oraz sponsorujących przedsięwzięcie firm. Dzięki nim możliwe było ugoszczenie dziewięciu wykonawców, którzy zjechali w piątek i sobotę z różnych miast.
Miejsca na koncert w swojej siedzibie – Wozowni na terenie parku dzikowskiego użyczyło Tarnobrzeskie Stowarzyszenie Inicjatyw Artystycznych Fram. Firma Czak Music zapewniła nagłośnienie imprezy. O bezpieczeństwo uczestników imprezy zadbała Karabela. Zespoły i obsługa techniczna nie pobierały wynagrodzenia za występy. Widzowie wykupywali wejściówki po 20 złotych.
Niektórzy przyjeżdżali przed koncertem tylko po to, aby wrzucić pieniądze do puszki. Przepraszali, że nie mogą zostać, ale bardzo chcą wesprzeć akcję. Serdecznie im za ten gest dziękujemy
– mówi pomysłodawca przedsięwzięcia Tomasz Sałata. Występy dopełniły licytacje koszulek, płyt, książek, voucherów i antyputinowskich gadżetów.
W piątkowy wieczór na scenie Wozowni dominowało rockowe brzmienie. Wystąpili Luperman, czyli Michał Wójcik, oraz zespoły Ian Boon & The Music z Tarnobrzega, warszawskie trio The Heavy Clouds i AcidSitter z Krakowa. W sobotę królowała muzyka serc, czyli reggae. Zagrały zespoły Ganja Transformers, Gun Jah, W Innym Stanie, Negril i Shashamane.
Każdą odsłonę koncertów rozpoczynał występ artystów z Odessy - studenta wokalistyki Iljuszy oraz akompaniującej mu siostry Nastazji. Warto wspomnieć o pięknej scenografii, której ton nadawały słoneczniki, symbole wolnej Ukrainy.
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?