Nieuwaga? Nadmierna prędkość? Wina innego kierowcy? Przyczyny dzisiejszego wypadku wskaże policyjne dochodzenie. Najważniejsze, że z bardzo groźnie wyglądającego zdarzenia jego uczestniczka wyszła bez poważnych obrażeń.
Służby ratownicze zostały wezwane na tarnobrzeską Wisłostradę (dwupasmowa droga wylotowa w kierunku Mielca) kwadrans po godzinie 15. Jak wstępnie ustalono, jadąca od strony Mielca renault megane 37-letnia kobieta, w pewnej chwili straciła panowanie nad kierownicą - samochód przejechał przez pas zieleni, a następnie jadąc niemal w poprzek jezdni wpadł do rowu, gdzie koziołkował.
Ostatecznie działające siły wyrzuciły auto ponownie na jezdnię, gdzie renault zatrzymało się na dachu.
Pomocy poszkodowanej udzielili przypadkowo przejeżdżający kierowcy, a następnie ekipa pogotowia ratunkowego. Oprócz ratowników i strażaków na miejscu wypadku pracowali policjanci, których zadaniem będzie także ustalenie przebiegu i przyczyn wypadku. Jak się dowiedzieliśmy, według wstępnych ocen kobieta kierująca samochodem (podróżowała sama) nie doznała poważniejszych obrażeń ciała. Była trzeźwa.
To nie pierwszy podobny wypadek na tarnobrzeskiej Wisłostradzie. Dwupasmowa, szeroka i niedawno zmodernizowana droga daje kierowcom złudne przeświadczenie, że można mocniej nacisnąć na pedał gazu. Niestety, często kończy się to tak, jak dzisiaj. Czy właśnie prędkość była przyczyną środowego zdarzenia, póki co nie wiadomo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?