W środę przed godziną 16 na głównej drodze w Chwałkach pod Sandomierzem na środek jezdni przewróciła się ciężarówka.
Mundurowi nie informują na razie o przyczynach kolizji. Tymczasem kierowca jadący bezpośrednio przed ciężarówką, przewożącą prawie trzydzieści ton ekogroszku, powiedział, że jechał w Chwałkach z góry w stronę Ożarowa.
- Ciężarówkę od dawna widziałem w lusterku - relacjonuje kierowca trucka. - Daleko przed skrzyżowaniem włączyłem kierunkowskaz, skręcałem w prawo. Już wtedy pomyślałem, aby kolos nie wjechał w tył mojego samochodu, bo według mnie, ciężarówka jechała szybko.
Kierowca twierdzi, że w pewnym momencie ciężarówka nagle skręciła w lewo tak, by nie uderzyć w jadące przed nim auto.
- Z lewego pasa kierowca chciał szybko zjechać na swój pas, wtedy przyczepa zahaczyła o pobocze i wszystko się przewróciło. Gdyby dłużej pojechał lewym pasem, a miał wolny, nic by się nie stało - dodaje kierowca mniejszego samochodu.
Strażacy zastali w kabinie leżącej na lewym boku rannego kierowcę. Mężczyzna, mieszkaniec gminy Ożarów w powiecie opatowskim, miał rękę przyciśniętą do ziemi kabiną. Prawdopodobnie głowę rozbił o boczną szybę. Ratownicy rozcięli przednią szybę i próbowali wydostać kierowcę. Ich wysiłki na nic się zdawały.
- Sytuację uratował szyberdach - mówi jeden ze strażaków. - Zanim rozcięli szybę od frontu, wszedłem do środka przez otwór w dachu i tam zainstalowaliśmy sprzęt. Kierowca mówił, że boli go głowa. Przytomny i świadomy sytuacji, trochę nas uspokoił.
Strażacy z pomocą poduszek powietrznych unieśli kabinę i wydostali kierowcę. Akcja trwała kwadrans. Droga z Sandomierza w stronę Ożarowa przez ponad trzy godziny była nieprzejezdna. Policja zarządziła objazdy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?