Grzegorz Sudoł
Grzegorz Sudoł
Urodził się 28 sierpnia 1978 roku w Nowej Dębie. Zaczynał w Stali Nowa Dęba, obecnie reprezentuje AZS AWF Kraków. Startował na igrzyskach olimpijskich w Atenach i Pekinie w chodzie na 50 kilometrów, zajął odpowiednio siódme i dziewiąte miejsce. Ma żonę Magdalenę i córkę Aleksandrę, która ma 3,5 roku. Pracuje na Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie. W wolnych chwilach lubi czytać książki.
Chen Ding uzyskał czas 1:18:46. Srebrny medal wywalczył reprezentant Gwatemali Erick Barrondo - 1:18:57, a brązowy Wang Zhen z Chin - 1:19:25. Najlepszy z trójki Polaków był Dawid Tomala, który zajął 19. miejsce z wynikiem 1:21:55. Na 24. pozycji sklasyfikowany został wychowanek Stali Nowa Dęba Grzegorz Sudoł - 1:22:40, a na 29. Rafał Augustyn z Sokoła Mielec - 1:23:17.
Dorota Kułaga: * Na początku narzuciłeś sobie bardzo mocne tempo, ale nie udało się go utrzymać.
Grzegorz Sudoł: - Trzeba czasem ryzykować. Ja już na igrzyskach byłem siódmy i dziewiąty, tutaj chciałem się sprawdzić. Poszedłem va banque, dość mocno. Nigdy jeszcze nie miałem tak szybkich dziesięciu kilometrów. Potem za to zapłaciłem.
* Był kryzys na trasie?
- Tak, było dosyć ciężko po 12 kilometrze. Cieszę się, że mimo wszystko to tempo tak bardzo nie spadło. Bo - mówiąc naszym językiem - jak mi czasem odetnie prąd, to bardzo zwalniam, aż do przesady. Tu tempo było w miarę dobre, ale nie tak mocne jakbym chciał. Rywalizacja stała na wysokim poziomie, świadczy o tym choćby to, że padł rekord olimpijski. Chińczycy byli bardzo dobrze przygotowani do igrzysk.
* Wasza rywalizacja była emocjonująca i bardzo widowiskowa. Tłumy kibiców na trasie, po drodze mijaliście zabytkowe miejsca, między innymi Buckingham Palace.
- Zgadza się. Na trasie kibice stali w kilku rzędach, słychać było Polaków, to było bardzo miłe. To wszystko nas niosło. Chód przyciągnął wiele osób i z tego się bardzo cieszymy. To świetna promocja naszej dyscypliny.
* Startowałeś już kiedyś na trasie, która przebiegała obok tak ważnych, zabytkowych miejsc?
- Jeszcze nie. W Pekinie i w Atenach aż tak efektownie nie było. Tu organizacja była na bardzo widowiskowym poziomie.
* Dziękuję za rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?