Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwatemala. Tikal - kolebka Majów

Marzena Kądziela
W Tikalu znajdowały się kiedyś tysiące budynków - od chat krytych strzechą po wysokie piramidy.
W Tikalu znajdowały się kiedyś tysiące budynków - od chat krytych strzechą po wysokie piramidy. Marzena Kądziela
Droga biegnie stromo w górę. Idziemy coraz szybciej, by wreszcie dotrzeć do jej kresu. Nagle naszym oczom ukazują się pierwsze kamienne budowle, schody, grobowce, piramidy. Musimy odpocząć i ochłonąć z pierwszego wrażenia. Jesteśmy w gwatemalskim mieście Majów - Tikal.

Kultura Majów, do dziś stanowiąca nie do końca rozwiązaną zagadkę, to pasja wielu ludzi. Nic dziwnego, lud indiański stworzył wspaniałą cywilizację i pozostawił arcydzieła rzeźby i architektury. Kapłani Majów byli mędrcami i uczonymi. Mieli zdumiewające osiągnięcia w różnych dziedzinach wiedzy, szczególnie w zakresie astronomii, matematyki i medycyny. Śledzili ruchy ciał niebieskich i opracowali kalendarz tak dokładny, że prawie nie różni się on od kalendarza używanego współcześnie.

DROGA PRZEZ NATURALNA APTEKĘ

Aby dotrzeć do największego ocalałego miasta Majów - Tikal w Gwatemali, trzeba najpierw dostać się do Flores - osady, w której przed wiekami istniała twierdza Majów zburzona przez Hiszpanów dopiero pod koniec XVII wieku. Stamtąd samochodem wjeżdżamy w dżunglę kryjącą w sobie wiele tajemnic.

Wąska ścieżka wiedzie wśród tropikalnych drzew, które, wydaje się, rosną tu nie bez przyczyny. Przewodnik zatrzymuje się co chwilę, zrywa liście, przekonuje, że zaparzone, żute lub gotowane leczą wiele chorób. W Gwatemali medycyna naturalna nadal jest bardzo popularna, a leki "z bożej apteki" potrafią rzeczywiście zwalczyć dolegliwości żołądkowe, przeziębienia, a nawet impotencję czy bezpłodność. Palacze zainteresowali się szczególnie pędami drzewa, które podobno ułatwia walkę z nałogiem. Szkoda, że nie mamy czasu, by sprawdzić skuteczność skarbów z dżungli.

ODKRYWCZE RYSUNKI I FOTOGRAFIE

Tikal w latach 600-900 naszej ery przeżywał szczyt rozwoju, jednak między IX a początkiem X wieku podzielił los innych miast Majów - opustoszał po odejściu ludności. Wspaniałe budowle pochłonął las. Na przestrzeni wieków co pewien czas w kronikach, dziennikach i przekazach ustnych pojawiały się wzmianki o nich, jednak dopiero w 1844 r. do Tikalu dotarła grupa podróżników, wśród których znalazł się artysta Eusebio Lara, który na rysunkach uwiecznił charakterystyczne elementy architektury Majów.

Za prawdziwego pioniera w penetrowaniu tego miejsca uważa się jednak Anglika, Alfreda Percivala Maudsleya, który w latach 80-tych poprzedniego stulecia spenetrował dokładnie budowle, sporządził ich dokładny plan, wykonał wiele fotografii. Na przełomie wieków do rozwiązania zagadki Tikalu przyczynił się Niemiec Teobal Maler, później Amerykanie Alfred Tozzer i Sylvanus G. Morley, którego imię nosi niewielkie muzeum tikalskie.

Milowy krok w badaniach nad Tikalem został postawiony w latach 50-tych naszego stulecia dzięki uniwersytetowi z Pensylwanii, który przygotował cały program realizowany przez wiele lat. Wykarczowano las, zbudowano niewielkie lotnisko, sporządzono dokładne plany i mapy terenu. Całą akcję do dziś wspiera finansowo rząd Gwatemali, prace koordynuje Instytut Archeologii i Antropologii. Powstała droga łącząca Tikal z Flores, hotele i lotnisko oraz pierwszy w Ameryce Środkowej Park Narodowy - miejsce badań świata roślinnego.

DAWNE GWARNE MIASTO

Na powierzchni około 20 km kwadratowych stało kiedyś 3000 budynków, od krytych słomą chat po 70-metrową piramidę sakralną. Archeolodzy znaleźli tu całe tony okruchów ceramicznych, resztek naczyń i narzędzi używanych przez mieszkańców, których w okresie świetności było tu ponoć 11 tysięcy.

Przewodnik wskazuje nam piramidy, na których wznosiły się właściwe świątynie, budynki mieszkalne, kaplice, ołtarze, platformy i boiska do rytualnej gry w piłkę.
Największe wrażenie wywierają jednak piramidy stojące przy głównym placu - Gran Plaza. Wzniesione naprzeciwko siebie stromymi schodami zapraszają do wspięcia się na szczyt. Patrzę z przerażeniem na kobietę, którą z góry sprowadza, czy raczej znosi trzech mężczyzn. Opanował ją widocznie paniczny lęk wysokości... Zastanawiam się, czy ryzykować, po chwili ciekawość wygrywa z obawami i biegnę na górę. Nie jest najgorzej, a widok na dżunglę, znad której wystają wierzchołki budowli rekompensuje wysiłek wspinaczki.

Na szczycie piramid znajdują się świątynie, skromne i niepozorne. Prawdopodobnie służyły one kapłanom nie tylko do modłów ale i obserwacji astronomicznych. Na niektórych piramidach do dziś widoczne są charakterystyczne cechy architektury Majów - porównywane do grzebieni attyki wieńczące szczyty dachów świątyń, a także nieliczne ocalałe rzeźbione belki nadproży podtrzymujących konstrukcje dachowe.

Niektóre z budowli zawdzięczają swe nazwy, nadane im współcześnie, płaskorzeźbom przyozdabiającym nadproża. Świątynię Wielkiego Jaguara na przykład zdobi płaskorzeźba przedstawiająca mężczyznę, który - odziany w skórę drapieżnika - dzierży w dłoni atrybut władzy kapłańskiej.

W sąsiedztwie prawie każdej budowli znajduje się charakterystyczny element architektury Tikal: stele. Są to płaskie, kamienne płyty, przed którymi spoczywają ogromne kamienie przypominające okrągłe placki. Niektóre z nich mają wyżłobione tuż przy brzegu głębokie rowki. Wielu archeologów uważa, że spływała nimi krew ofiar. Stele pokrywają rysunki, inskrypcje i płaskorzeźby. Służyły one upamiętnianiu ważnych wydarzeń i wybitnych osobowości. Niestety, do dziś wiele z inskrypcji nie zostało odczytanych.

Patrzę na Gran Plaza, na którym przed wiekami w określonych dniach i terminach odbywały się długotrwałe, zawiłe obrzędy. Staram się wyobrazić sobie, jak kapłani oddawali podczas nich cześć i ofiary bogom słońca, ziemi, nieba i innych żywiołów i sił natury. Myślę o mieszkańcach miasta, którzy przecież nie tylko modlili się, ale uprawiali rośliny, kwiaty, hodowali zwierzęta, kochali się i nienawidzili. Czy zdawali sobie sprawę z tego, że po setkach lat ich życie, architektura, zwyczaje będą tematem tysięcy prac naukowych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Gwatemala. Tikal - kolebka Majów - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie