Handel na giełdzie w Sandomierzu w sobotę 8 czerwca. Tłum ludzi, ogrom towaru, apetyt na sezonowe owoce. Zobacz zdjęcia

Poranny deszcz popsuł szyki sprzedawcom, o poranku plac sandomierskiej giełdy nie wypełnił się całkowicie. Ruch był jednak duży, bo niezależnie od pogody klienci tłumnie odwiedzają to popularne miejsce. Co tydzień można tu znaleźć szeroki wybór owoców, warzyw, sadzonek kwiatów i roślin oraz artykułów przemysłowych.

Sandomierska giełda jest idealnym miejscem, aby zaopatrzyć się w najświeższe produkty prosto od lokalnych rolników. Na czerwcowych straganach dziś mnóstwo czerwonych owoców - truskawki po 25 złotych i mniej za łubiankę, czereśnie po 20 złotych za kilogram i maliny po 10 złotych za mały koszyczek. Wzięcie miały też młode ziemniaki, pomidory, zioła, przyprawy, ciasta, wędliny, miód.

Klienci kupowali na placu odzież i obuwie, letnie ubrania, rowery, wędki, opony, meble, ogrodowe fotele, zabawki, rękodzielnicze wyroby, chemię gospodarczą, narzędzia ogrodnicze, artykuły gospodarstwa domowego. Jak zwykle nie brakowało amatorów na przedmioty z duszą. Poszukiwacze skarbów szperali w używanych rzeczach. Sprzedawcy oferowali kryształy, figurki, lampy, obrazy, cudeńka i kolekcjonerskie skarby. Wprawne oko wypatrzyło też czarnoprochowy rewolwer.

Zobacz w galerii zdjęć, jak wyglądała sobotnia giełda w Sandomierzu