MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Huta Stalowa Wola obchodzi jubileusz 75-lecia istnienia i wyprodukowania pierwszego działa

Zdzisław Surowaniec
Armatohaubica krab jest ostatnim przebojem, jaki powstał w Hucie Stalowa Wola. Mijali ją goście idący na uroczystość do Miejskiego Domu Kultury.
Armatohaubica krab jest ostatnim przebojem, jaki powstał w Hucie Stalowa Wola. Mijali ją goście idący na uroczystość do Miejskiego Domu Kultury. Zdzisław Surowaniec
Kwiat oficerów Wojska Polskiego, politycy, przedstawiciele rządu, szefowie zakładów współpracujących z Hutą Stalowa Wola zjechali w piątek na uroczystość 75-lecia tego największego producenta broni pancernej.
Atrakcją części artystycznej był występ Reprezentacyjnego Zespołu Wojska Polskiego.
Atrakcją części artystycznej był występ Reprezentacyjnego Zespołu Wojska Polskiego. Zdzisław Surowaniec

Atrakcją części artystycznej był występ Reprezentacyjnego Zespołu Wojska Polskiego.
(fot. Zdzisław Surowaniec)

Uroczystość jubileuszowa zbiegła się z tygrysim skokiem, jaki dokonała Huta Stalowa Wola, wyrastając na największego producenta sprzętu dla wojsk rakietowych i artyleryjskich. Goście, wchodząc do Miejskiego Domu Kultury mijali ustawione na Placu Piłsudskiego wielkie armaty i haubice, jakie produkuje huta. To robiło wrażenie.

Były minister obrony narodowej, a obecny senator Bogdan Klich nie miał wątpliwości, że HSW jest dziś perłą w koronie polskiego przemysłu obronnego. - Niczym nie różni się od innych zakładów produkujących broń w najlepiej rozwiniętych gospodarkach świata. Jest filarem polskiego przemysłu obronnego - wydał ocenę.

Wiceminister obrony narodowej generał Waldemar Skrzypczak, który przez częste wizyty w HSW od lat zna dobrze ten zakład i nie szczędzi mu komplementów, teraz bez wielkich słów pogratulował jubileuszu i wręczył prezesowi HSW Krzysztofowi Trofiniakowi statuetkę z huzarem. Wśród gratulujących były także dwie damy poseł Renata Butryn i europoseł Elżbieta Łukacijewska. Wspierają hutę, między innymi oddalając widmo przejęcia jej przez Bumar, który przed dwoma dniami zmienił nazwę na Polski Holding Obronny.

Atrakcją części artystycznej był występ Reprezentacyjnego Zespołu Wojska Polskiego i bankiet wydany przez HSW, z daniami przygotowanymi przez renomowaną stalowowolską restaurację.

Szczęście szeroko uśmiechnęło się do HSW. Spółka przeszła jednak po ciernistej drodze. Dzisiejszy sukces, jako prężnego producenta broni pancernej, zawdzięcza dobrej strategii i wizji zarządu oraz wyrzeczeniom tysięcy pracowników, którzy godzili się na ograniczenia wypłat, zwolnienia i zmianę pracy. Wspomniała o tym europoseł Elżbieta Łukacijewska.

ŚWIATOWE CACKO

Dziś HSW dostarcza takie hity jak zmodernizowane wyrzutnie rakiet langusta (ostatnia wersja ma automatycznie ładowane pociski), armatohaubica krab, niebawem wojsko dostanie cacko na skalę światową samobieżny moździerz na podwoziu gąsienicowym i kołowym.

Prezes Krzysztof Trofiniak w krótkiej prezentacji wspomniał o nowych wyrobach, jakie rodzą się na deskach konstruktorów - armatohaubica kryl, wieża bezzałogowa do transportera opancerzonego, wyrzutnie rakiet homar i bojowy wóz piechoty. Nowoczesny sprzęt powstaje na nowoczesnych maszynach. W tym roku HSW wyda 45 mln zł na inwestycje w nowoczesny park maszynowy. Wyda także 194 miliony złotych na prace badawczo-rozwojowe.
WIĘCEJ NA BADANIA

- W przyszłym roku pieniędzy na badania i rozwój będzie wydanych jeszcze więcej, 234 miliony złotych - zapowiedział prezes. Dość wspomnieć, że HSW pozbyła się w lutym ubiegłego roku produkcji cywilnej, za co na jej konto wpływają raty z 300 milionów złotych, jakie wytargował chiński LiuGong. HSW przed rokiem kupiła producenta ciężarówek Jelcz Komponenty i ta spółka, dekapitalizowana dziesiątkami milionów złotych przez HSW, bierze udział w wielkim kontrakcie na dostawy wozów dla wojska.

Gala była więc okazją do przypomnienia miejsca, jakie zajmuje Huta Stalowa Wola na polskiej mapie. Wydaje się, że taka impreza przynosi wymierne korzyści, bo przypomina czym jest huta i czym będzie w niedalekiej przyszłości. To ważne także dla ośmiuset pracowników, jacy są tu zatrudnieni i dla miasta, któremu płynie strumień pieniędzy z podatków.

Wszyscy goście gali dostali monumentalne, bogato ilustrowane wydawnictwo "Dzieło ludzi o stalowej Woli", autorstwa Jerzego Leszczyńskiego. Na okładce jest przedwojenny prezydent Ignacy Mościki, który wizytował Zakłady Południowe na ich otwarcie. Taka była pierwotna nazwa HSW.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie