Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Huta wyrzuca gary

/ZS/
Redaktor Joanna Szymczyk w ostatnim dniu pracy w rozgłośni.
Redaktor Joanna Szymczyk w ostatnim dniu pracy w rozgłośni. Z. Surowaniec

Od dziś milknie rozgłośnia zakładowa Huty Stalowa Wola, nadająca programy przez 56 lat. Taka jest decyzja zarządu spółki. Nie pomogło wstawienie się za rozgłośnią prezydenta miasta i związkowców huty. - Prezes jest głuchy na nasze argumenty. To jedna z najgorszych decyzji, jakie się pojawiły w hucie w ostatnich latach - powiedział przewodniczący "Solidarności" Henryk Szostak.

Zarząd argumentuje likwidację rozgłośni koniecznością oszczędzania pieniędzy. Rzecznik prasowy Zbigniew Nita, któremu rozgłośnia podlega, odmówił informacji na ten temat, nie mogliśmy się skontaktować telefonicznie z prezesem Mirosławem Bryską, który cały czas był zajęty.

- Utrzymanie rozgłośni z dwoma etatami to tylko siedem tysięcy złotych miesięcznie. Poza tym kilka spółek holdingu zaproponowało zrzutkę na utrzymanie rozgłośni, żeby odciążyć wydatki spółki-matki - mówi Szostak. Jego zdaniem, można się domyślać, jakie argumenty przeważyły o likwidacji "garów" - jak niekiedy nazywało się głośniki umocowane na trasie dróg prowadzących do huty. - To godzi w komunikację społeczną, tym sposobem próbuje się nam zamknąć usta - uważa szef "S". Przypomina słowa wicepremiera Jerzego Hausnera, który podczas pobytu w HSW wspomniał o wymianie informacji jako najlepszemu sposobowi rozwiązywania problemów.

"Uważamy, że rozgłośnia zakładowa jest jednym z bardzo ważnych ogniw w przekazywaniu informacji dla pracowników Grupy Kapitałowej HSW. Na dzień dzisiejszy nie funkcjonuje żadna inna forma skutecznej bezpośredniej komunikacji wypracowanej przez administrację. To, że każdy przekaz informacji kosztuje, wszyscy wiemy. Kwestia tylko, aby ten przekaz był rzetelny i trafiał do wszystkich" - stwierdzili związkowcy z "S". Poparcie dał także związek branżowy oraz Związek Zawodowy Inżynierów i Techników.

Rozgłośnia zakładowa nadawała programy rano i o godzinie piętnastej. Każdego dnia słuchało jej kilka tysięcy ludzi idących do pracy i z pracy ulicami Orzeszkową, Hutniczą i Kwiatkowskiego. Informowała o hucie i mieście, nadawała muzykę. Od 21 lat związana z nią była redaktor Joanna Szymczyk. Dzięki jej współpracy z Radiem Rzeszów, Trójką i Jedynką Polskiego Radia oraz Radiem Bis, informacje o HSW docierały do milionów ludzi w kraju. Operator dźwięku Adam Krotoszyński podkreśla, że studio wyposażone było w wysokiej klasy sprzęt. Oboje odmówili wypowiedzi na temat likwidacji rozgłośni.

O czym tu teraz mówić?

Jacek Kółeczko, jeden z pierwszych pracowników radiowęzła a potem rozgłośni HSW, skomentował decyzję prezesa: - Mądra decyzja. A o czym tu teraz mówić? Rozgłośnia była potrzebna, kiedy w hucie dobrze się działo, rosła produkcja, rósł eksport. A dziś zwalnia się pracowników, padają kolejne spółki. Nie ma co dołować ludzi takimi informacjami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie