Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Idą w kamasze po szkoleniu

Sławomir CZWAL
Pierwsi chętni, którzy otrzymali karty powołania do odbycia służby przygotowawczej.
Pierwsi chętni, którzy otrzymali karty powołania do odbycia służby przygotowawczej. Sławomir Czwal
Wojskowa Komenda Uzupełnień w Nisku wręczyła 10 osobom karty do odbycia służby przygotowawczej. Po szkoleniu żołnierze będą mieli szansę na służbę w ramach Narodowych Sił Rezerwy lub podjąć pracę jako żołnierz zawodowy.

Choć pobór do zasadniczej służby wojskowej został wstrzymany to jednak wciąż są osoby, które swoją przyszłość widzą w wojskowym mundurze. Wczoraj pierwszy krok do zostania żołnierzem zrobiło 10 osób, które otrzymały karty powołania do odbycia służby przygotowawczej.

Na początek szkolenie

- Są to osoby, które nie odbyły zasadniczej służby wojskowej i aby mogły ubiegać się o przyjęcie do zawodowej służby wojskowej muszą odbyć służbę przygotowawczą - informuje major Krzysztof Jasiński z Wojskowej Komendy Uzupełnień w Nisku. - Docelowo chcą służyć w jednostce w Nisku i będą szkoleni na jej potrzeby. Szkolenie rozpoczynają 4 października i potrwa ono 4 miesiące. Będą się szkolić do obsługi sprzętu inżynieryjnego, obsługi transporterów pływających, na kierowców oraz jedna osoba na kucharza. Szkolenia odbędą się w Grudziądzu, Wrocławiu i Poznaniu i kończyć się będą egzaminami.
Po miesiącu szkoleń żołnierze będą składać przysięgę, a przez cały okres szkolenia będą otrzymywać wynagrodzenie miesięczne w kwocie 750 złotych brutto. Po szkoleniu już żołnierze będą mogli ubiegać się u dowódcy niżańskiej jednostki o powołanie do NSR lub powołanie do zawodowej służby wojskowej.

Wojsko fascynuje

- Brat jest w wojsku w Krakowie i chwali sobie służbę - mówi Patryk Czerepak z Jeżowego. - Wojsko zafascynowało również i mnie, więc postanowiłem się sprawdzić. Teraz mam pracę tylko w okresie letnim, a w zimie siedzę w domu. Wojsko da mi możliwość stałej pracy przez cały rok.
Patryk Czerepak będzie odbywał czteromiesięczne szkolenie z obsługi PTS-ów. Okazuje się, że dla potrzeb wojska potrzebny będzie również kucharz.
- Skończyłem szkołę gastronomiczną więc szkolenie na kucharza jest zgodne z moim dotychczasowym wykształceniem - dodaje Łukasz Zając z Kurzyny Małej. - Oczywiście był to mój wybór, bo gotowanie nie jest mi obce. Do tego wojskiem interesowałem się od małego więc jeśli tylko pojawiła się taka możliwość, to chętnie z niej skorzystałem.
Na Podkarpacie trafiło 17 kart do odbycia służby przygotowawczej, z tego 10 z nich przydzielono do Wojskowej Komendy Uzupełnień w Nisku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie