Świątek musiała udowodnić sobie, że to miejsce jej się należy
Iga Świątek oficjalnie została światową „jedynką” w kwietniu 2022 roku, po nagłym zakończeniu tenisowej kariery ówczesnej nr 1 na świecie, Australijki Ashleigh Barty. Mając zaledwie 20 lat, odpowiedzialność i presja były tak ogromne, że Świątek musiała udowodnić sobie, że to miejsce jej się należy.
Od czasu wejścia na szczyt z notowała już trzy kolejne zwyciestwa w Wielkim Szlemie, które były powieleniem jej pierwszego tytułu mistrza turnieju wielkoszlemowego podczas French Open 2020. Przygotowując się do powrotu do Miami po raz pierwszy od dwóch lat, 22-latka wyraziła opinię, że jest w „innym miejscu”, jeśli chodzi o osiągnięcia i rozwój.
Świątek czuje, że jest we właściwym miejscu i wykonuję świetną robotę
W rozmowie z Tennis Majors, Świątek próbująca udowodnić swoją wartość, przeminęla z wiatrem. W przeszłości otwarcie mówiła o przeszkodach i swojej obsesji na punkcie światowego numeru 1, co częściowo miało wpływ na jej wyniki i samopoczucie.
– Na pewno jestem w innym miejscu. Naprawdę wiele się nauczyłam i w pewnym sensie wiele udowodniłam. Czuję, że to był główny temat dwa lata temu, aby udowodnić wszystkim, że jestem we właściwym miejscu. Ale teraz nie czuję, że muszę to robić. Czuję, że już w pewnym sensie wykonałam swoją pracę całkiem dobrze. I chcę to kontynuować. I czuję, że na pewno jestem spokojniejsza i po prostu jestem we właściwym miejscu i wykonuję świetną robotę
– przyznała Iga.
Trudno określić górną granicę tego, co może osiągnąć Świątek. W zeszłym tygodniu po raz drugi wygrała Indian Wells, nie tracąc seta, zbierając szczególne pochwałyi od byłego lidera światowego rankingu Andy'ego Roddicka, który uważa, że mimo iż Polka ma zaledwie 22 lata, dorównuje niektórym z największych tenisistek w historii.
Iga po raz drugi będzie walczyć o Sunshine Double i starać się dołączyć do Steffi Graf w walce o to wyróżnienie jako druga w WTA, która może tego dokonać.
Świątek – Giorgi. Gdzie i o której obejrzeć?
Najpierw jednak musi stoczyć pojedynek w drugiej rundzie ze sklasyfikowaną na 108. miejscu w rankingu Włoszką Camilą Giorgi. Przełożony z piątku na sobotę mecz 1/32 finału z powodu złych warunków pogodowych, odbędzie się dzisiaj o godzinie 20.30 czasu środkowoeuropejskiego. Transmisję przeprowadzi Canal+.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
