Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Imprezowe tarnobrzeskie osiedla. Kilkadziesiąt interwencji o zakłócanie spokoju

Klaudia TAJS [email protected]
W nocy z soboty na niedzielę, mieszkańcy bloków przy ulicy Dekutowskiego 14 i 16 w Tarnobrzegu o godzinie 3 rano usłyszeli dzwonek domofonów. To zemsta nocnych awanturników, za wcześniejsze wezwanie policji.
W nocy z soboty na niedzielę, mieszkańcy bloków przy ulicy Dekutowskiego 14 i 16 w Tarnobrzegu o godzinie 3 rano usłyszeli dzwonek domofonów. To zemsta nocnych awanturników, za wcześniejsze wezwanie policji. Klaudia Tajs
Na tarnobrzeskich osiedlach trwa ostatnio świetna zabawa. Policyjne telefony urywają się od dzwoniących z interwencjami.

W ciągu pięciu ostatnich nocy dyżurny tarnobrzeskiej policji przyjął prawie 40 zgłoszeń o zakłóceniu spokoju i porządku. To dotychczasowa średnia miesięczna.

- Nadchodzi koniec wakacji i ludzie chcą się chyba wyszumieć - mówi nadkomisarz Zbigniew Brzyszcz zastępca komendanta miejskiego policji w Tarnobrzegu.

Najgorsze w ostatnim czasie są weekendy. Noce z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę, dla tych, których okna w mieszkaniach i domach wychodzą na główne ulice miasta, do przespanych nie należą. Nocni awanturnicy krzyczą, śpiewają, piją i przewracają to wszystko, co stanie im na drodze. Ci z większą fantazją uprzykrzają mieszkańcom życie w bardziej wymyślny sposób.

DOMOFONY NA TRZY CZTERY

Noc z soboty 27 sierpnia na 28 sierpnia mieszkańcy bloków przy ulicy Dekutowskiego nr 14 i 16 w Tarnobrzegu jeszcze długo będą wspominać. Jej wyjątkowość polegała na tym, że grupa podpitych awanturników zorganizowała sobie nocny piknik pomiędzy blokami konsumując obficie alkohol. Spłoszeni przyjazdem policyjnego patrolu rozeszli się, by pół godziny później "postawić na nogi" kilkudziesięciu mieszkańców.

- Kiedy już wydawało się, że resztę nocy prześpimy, około godziny 3 w naszej klatce i sąsiednich rozdzwoniły się domofony - opowiada pani Agnieszka, jedna z mieszkanek. - Kiedy wyjrzałam przez okno okazało się, że w sąsiednim bloku, też była podobna akcja, bo w mieszkaniach paliło się światło. To była zemsta za to, że wcześniej wezwaliśmy do awanturujących się policję.

WARIACJE NA KONIEC WAKACJI

Nadkomisarz Zbigniew Brzyszcz zastępca komendanta miejskiego policji w Tarnobrzegu nie ukrywa: - W ostatnim czasie odnotowaliśmy zwiększoną liczbę zgłoszeń dotyczących zakłócenia spokoju i porządku, dlatego w ostatni weekend zwiększyliśmy liczbę patroli - przypomina. - Od piątku do niedzieli mieliśmy po sześć patroli. Dodatkowo sześciu policjantów przyjechało do nas z komendy wojewódzkiej.
Dla zobrazowania głośnego i nocnego problemu nadkomisarz Brzyszcz podaje cyfry.

- Od 25 do 30 sierpnia odnotowaliśmy łącznie 38 zgłoszeń, jeśli chodzi o zakłócenie spokoju i porządku publicznego - wylicza. - Średnio w miesiącu notujemy ich 40. Jesteśmy wzywani do wandali, pijących pod chmurką i bójek.

Co jest powodem wzrostu interwencji? Zdaniem funkcjonariusza może to być zbliżający się koniec wakacji i chęć wyszumienia się.

Zgłoszenia nadchodzą z terenu całego miasta, chociaż są miejsca, w których interwencji jest więcej. To ulica Wyspiańskiego, Kościuszki, 11 Listopada, Zwierzyniecka, Kopernika. To miejsca, którymi porusza się młodzież i często dorośli, wracający z dyskotek i masowych imprez.

POŻEGNAJĄ WAKACJE

Nadchodzący weekend w Tarnobrzegu będzie kolejnym sprawdzianem dla mundurowych. Mieszkańcy z obawą myślą o sobotnim meczu Siarki Tarnobrzeg z Unią Nowa Sarzyna oraz o niedzielnym pikniku nad Jeziorem Machowskim. Boją się zarówno kibiców, jak i niedobitków znad zalewu, którzy zacumują na przyblokowych placach zabaw. Nadkomisarz Brzyszcz zapewnił, że nocne służby patrolowe zostaną wzmocnione.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie